Dajana Jastremska uciekła z ojczyzny
21-letnia ukraińska tenisistka Dajana Jastremska po agresji Rosji i wybuchu wojny zdecydowała się uciec z ojczyzny. "Po spędzeniu dwóch nocy w podziemnym garażu, rodzice zdecydowali, że moja młodsza siostra i ja za wszelką cenę powinnyśmy opuścić Ukrainę" - przekazała na Instragramie 21-latka z Odessy.
Jak dodała, rodzice zdecydowali się pozostać w kraju.
"Mamo, tato, kochamy was bardzo, zadbajcie o siebie!!! Kocham swój kraj! Ukraińcy, uważajcie na siebie" - napisała.
16 godzin później, w sobotnie popołudnie, tenisistka zaprezentowała kolejne wspólne zdjęcie z siostrą, prawdopodobnie wykonane w hotelowym pokoju. Podpisała je: "Zmęczone, ale moja siostra i ja jesteśmy bezpieczne. Dziękujemy Francjo, Ukraino pozostań silna. Tęsknimy za domem, mamą i tatą".
Ukrainka wygrała trzy turnieje cyklu WTA, ale ostatni w 2019 roku. Po raz ostatni w finale była na początku 2020, kiedy też zajmowała najwyższą w karierze, 20. lokatę w światowym rankingu. Dwukrotnie osiągnęła ćwierćfinał imprez wielkoszlemowych.
W styczniu ubiegłego roku została na pół roku tymczasowo zawieszona po tym, jak przeprowadzony w listopadzie 2020 test antydopingowy wykazał obecność w jej organizmie zakazanej substancji o nazwie mesterolon.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Kłos o MŚ w Rosji. "Jak odbijać piłkę, kiedy u Twoich sąsiadów giną ludzie?!"
Ilość sterydu była jednak minimalna, a jak tłumaczyła zawodniczka dostała się do jej organizmu wskutek... seksu z chłopakiem, który przyjmował środki na poprawę potencji.
Jastremska wróciła do gry po pół roku. Jesienią 2021 w US Open w Nowym Jorku i w styczniu tego roku w Australian Open odpadła w trzeciej rundzie.
Przejdź na Polsatsport.pl