Łukasz Szeliga: To jest zasłanianie się przepisami
- Na gorąco przyznałem, że zasłanianie się przepisami konstytucji i porównując to do tego, co dzieje się na Ukrainie, nie koresponduje ze sobą - przyznał prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga, komentując decyzję o dopuszczeniu rosyjskich i białoruskich sportowców do rozpoczynających się lada dzień igrzysk paraolimpijskich w Pekinie.
- Prezes zarządu tłumaczył, że jest to najlepsza z możliwych decyzji. Zanim rozpoczęły się wyjazdy na igrzyska do Pekinu, wystąpiłem z pismem wspólnie z komitetami litewskim, estońskim i łotewskim, aby wykluczyć te reprezentacje z igrzysk. W ten sposób dalibyśmy przekaz, że ruch paraolimpijski nie popiera działań na Ukrainie. Jako pierwszy zabrałem też głos, nie akceptując decyzji zarządu.
ZOBACZ TAKŻE: MKOl zaleca światowym federacjom zakaz udziału Rosji i Białorusi w zawodach
Szef IPC Andrew Parsons powiedział, że nałożono "najsurowszą możliwą karę, jaką można było wymierzyć w ramach naszej konstytucji i obecnych zasad IPC".
- Jest to decyzja tłumaczona względami prawnymi - konstytucja nie daje takich możliwości, aby wykluczyć z igrzysk zawodników tych reprezentacji. Na gorąco przyznałem, że zasłanianie się przepisami konstytucji i porównując to do tego, co dzieje się na Ukrainie, nie koresponduje ze sobą. To jest zasłanianie się przepisami.
Przejdź na Polsatsport.pl