NBA: Coraz gorsza sytuacja Los Angeles Lakers
Nie widać poprawy w grze koszykarzy Los Angeles Lakers. Mistrzowie NBA z 2020 roku mocno przebudowali skład przed obecnym sezonem, ale pozytywnych efektów to nie dało. We wtorek przegrali 15. z ostatnich 21 meczów, tym razem u siebie z Dallas Mavericks 104:109.
Po pierwszej połowie Lakers przegrywali 56:71, ale po przerwie niespodziewanie odrobili stratę. Na siedem minut przed końcem spotkania prowadzili nawet 100:94. Od tego momentu jednak znów na parkiecie zaczęli dominować Teksańczycy.
ZOBACZ TAKŻE: FIBA zawiesiła udział koszykarskich zespołów z Rosji w rozgrywkach międzynarodowych
Gości do wygranej poprowadził Słoweniec Luka Doncic, który zdobył 25 punktów. Wśród "Jeziorowców" tradycyjnie prym wiódł LeBron James - 26 pkt, 12 zbiórek i pięć asyst.
"W przerwie powiedziałem chłopakom, że LeBron nie odpuści. Dał popis w trzeciej kwarcie, ale przetrwaliśmy. Poprawiliśmy grę w obronie i wygraliśmy" - powiedział trener Mavericks Jason Kidd.
Lakers z bilansem 27 zwycięstw i 34 porażek zajmują w tabeli Konferencji Zachodniej dziewiąte miejsce. Ich udział w turnieju play in dla drużyn z lokat 7-10 staje się zagrożony. Plasująca się na 11. pozycji ekipa Portland Trail Blazers ma bilans 25-36.
"Wciąż mamy mecze do rozegrania. Dopóki mnie nie zdepczesz, odetniesz mi głowę, nie zakopiesz pod ziemią, to mam szansę. Musimy grać lepiej i wygrywać" - podkreślił James.
Mavericks (37-25) są na piątej pozycji.
Przejdź na Polsatsport.pl