Paweł Rusin po zwycięstwie nad ZAKSĄ: Zagraliśmy chyba najlepszy mecz w sezonie
Paweł Rusin - najlepsze akcje MVP meczu ZAKSA - Czarni
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrad Enea Czarni Radom 1:3. Skrót meczu
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w zaległym spotkaniu ekstraklasy ulegli we własnej hali Cerrad Enea Czarnym Radom 1:3 i doznali pierwszej porażki w sezonie. – Zagraliśmy chyba najlepszy mecz w tym sezonie – ocenił zawodnik gości Paweł Rusin.
Rusin, który został wybrany najlepszym graczem (MVP) spotkania, zaznaczył, że jego drużyna była bardzo dobrze przygotowana taktycznie do tego pojedynku.
– Na pewno będą komentarze, że to sensacja, ale my cały czas wierzyliśmy, iż możemy tu wygrać – wspomniał Rusin.
Zobacz także: Hala Projektu Warszawa miejscem pobytu dla ukraińskich uchodźców
Rozgrywający ZAKSY Michał Kozłowski uważa, że spory wpływ na postawę jego zespołu miało zmęczenie po finałowym turnieju Pucharu Polski.
– Wydaje mi się, że złapaliśmy zadyszkę. Mieliśmy ciężki weekend, a dziś zmiany w składzie nie pomogły na tyle, abyśmy pokonali rywala z Radomia. Im dłużej trwał mecz, tym bardziej widać było, że brakuje nam sił – zaznaczył Kozłowski.
Najlepsze akcje Pawła Rusina w meczu ZAKSA - Czarni:
Z tą opinią nie zgodził się jego kolega z drużyny Marcin Janusz.
– Jesteśmy od dłuższego czasu przyzwyczajeni do dużej liczby spotkań i tego, że gramy co trzy dni. W tym sezonie mieliśmy wiele takich trudnym momentów i do tej pory wychodziliśmy z nich obronną ręką. Dziś jednak przeciwnik na tyle dobrze grał, że nie potrafiliśmy wygrać. Bardzo żałujemy i postaramy się od następnego pojedynku wrócić na zwycięską ścieżkę – skomentował.
Podstawowy rozgrywający ZAKSY krótko odniósł się także do środowej decyzji Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV). Zgodnie z nią kędzierzyńscy siatkarze wystąpią - bez rywalizacji w ćwierćfinale - w półfinale Ligi Mistrzów. Jest to konsekwencja wykluczenia drużyn z Białorusi i Rosji z wszelkich rozgrywek międzynarodowych, a Grupa Azoty miała rywalizować z Dynamem Moskwa.
– Najważniejsze jest to, że nie musimy mierzyć się z rosyjskim zespołem i na razie nie będziemy mieć nic wspólnego z tym krajem – podsumował Janusz.
Przejdź na Polsatsport.pl