Poważne zarzuty wobec Romana Abramowicza. Miał współfinansować produkcję rosyjskich czołgów
Roman Abramowicz ma znaczne udziały w firmie produkującej stal do rosyjskich czołgów - donosi "Daily Mail". Brytyjscy dziennikarze ujawnili także, że oligarcha uciekał ze swoim majątkiem z rajów podatkowych tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Czarne chmury zbierają się nad Rosją, która postanowiła rozpocząć inwazję na niezależne terytorium Ukrainy. Cały zachodni świat postanowił objąć agresora poważnymi sankcjami gospodarczymi, które nie tylko dotykają najwyższych oficjeli państwa, ale także współfinansujących jego funkcjonowanie oligarchów. Nie inaczej jest w przypadku Romana Abramowicza, któremu poważne zarzuty stawia "Daily Mail".
ZOBACZ TAKŻE: Sensacyjne doniesienia! Conor McGregor nowym właścicielem Chelsea?!
Znany w Europie głównie jako dotychczasowy właściciel Chelsea (niedawno przekazał zarządzanie klubem specjalnej fundacji) Rosjanin miał posiadać ogromny pakiet akcji w firmie EVRAZ zajmującej się produkcją stali do czołgów, które zostały użyte w inwazji na Ukrainę. Co więcej Abramowicz na osiem dni przed inwazją miał dokonać transferu wpływów ze spółki założonej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych bezpośrednio na swoje konto celem uniknięcia ewentualnych sankcji.
Na tym powiązania Abramowicza z reżimem się nie kończą, bowiem analitycy badają także inne aktywa w majątku oligarchy. Od wielu lat Rosjanin posiada udziały w spółce Rosnieft, jednym z największych gigantów surowcowych w Rosji, który dostarcza swoje paliwo także armii walczącej na Ukrainie.
55-letni Abramowicz, posiadający obywatelstwo izraelskie i portugalskie, stał się jednym z najpotężniejszych rosyjskich biznesmenów po rozpadzie Związku Radzieckiego. Forbes szacuje wartość jego majątku na 13,3 miliarda dolarów.
Przejdź na Polsatsport.pl