Legia zbroi się przed kolejnym sezonem. Walczy o reprezentanta Grecji
Mimo że Legia Warszawa cały czas musi koncentrować się na utrzymaniu w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej, już teraz szuka wzmocnień na kolejny sezon. Aktualny mistrz Polski walczy o obrońcę Olympiakosu Thanasisa Androutsosa. W grę zaangażowały się jednak również kluby z Hiszpanii i Turcji.
Choć większość rąk na warszawskim pokładzie została rzucona do ratowania czerwono-biało-zielonego okrętu płynącego prosto na pierwszoligowe skały, to siedzący na bocianim gnieździe pion sportowy już teraz stara się przez lunetę wypatrywać nadziei na lepsze jutro.
ZOBACZ TAKŻE: Legia w kolejnych tarapatach! Odsunęła ważnego piłkarza
"Bezpiecznym lądem" dla legionistów ma być między innymi obrońca Olympiakosu SFP oraz 10-krotny reprezentant Grecji Thanasis Androutsos. Zdaniem włoskiego dziennikarza Nicolo Schiry, Legia wypytuje aktualnego lidera oraz mistrza Grecji o możliwość sprowadzenia zawodnika na Łazienkowską 3, w letnim okienku transferowym.
Problemem może być to, że Androutsosem zainteresowany jest także turecki Alanyaspor Kulubu oraz hiszpańskie Elche CF.
Grek występuje nominalnie na pozycji prawego obrońcy, ale może też grać w środku pola. Ma na swoim koncie 10 występów w drużynie narodowej, na przestrzeni których zdobył jedną bramkę. 24-latek jest wychowankiem Olympiakosu, a w drużynie seniorskiej ekipy z Pireusu rozegrał 105 spotkań. Ponadto bronił też barw Atromitosu Ateny.
ZOBACZ TAKŻE: PKO BP Ekstraklasa: Legia Warszawa zaprasza dzieci z Ukrainy na bezpłatne treningi
Kontrakt zawodnika z Olympiakosem jest ważny do końca czerwca 2023 roku. Portal transfermarkt.de wycenia jego wartość na około 1,5 mln euro.
Sezon 2021/2022 PKO BP Ekstraklasy kibicom Legii Warszawa będzie śnił się po nocach przez wiele lat, a trenerom może posłużyć jako materiał dydaktyczny uświadamiający piłkarzom, jak krótka droga prowadzi od mistrzostwa Polski w otchłań ligowej tabeli.
Po 22 kolejkach drużyna z Warszawy cały czas znajduje się bowiem w strefie spadkowej i będzie musiała zachować koncentrację do końca rozgrywek, by w ogóle utrzymać się w "piłkarskiej elicie".
Cały czas nie znamy zatem odpowiedzi na pytanie, czy kibice mistrza Polski 21 maja będą mogli powiedzieć "to był tylko zły sen" (podobieństwo do utworu Darii Zawiałow jest czysto przypadkowe), czy też koszmar urzeczywistni się i najbardziej utytułowany klub w naszym kraju będzie kontynuował swoją historię w Fortuna 1 Lidze.
Przejdź na Polsatsport.pl