UFC 272: Dobry początek nie wystarczył. Michał Oleksiejczuk przegrał na punkty z Dustinem Jacobym
Michał Oleksiejczuk (16-5, 11 KO, 1 SUB) wygrał pierwszą rundę z Dustinem Jacobym (17-5, 10 KO, 1 SUB) w walce otwarcia gali UFC 272. To jednak nie wystarczyło do końcowego triumfu. Dwie pozostały rundy padły łupem Amerykanina i to on zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.
"Husarz" dobrze wszedł w walkę. Wygrywał wymiany stójkowe i notował więcej skutecznych uderzeń. Jacoby próbował ratować się obaleniem, lecz dobrą defensywą zapaśniczą wykazał się Polak. W końcówce pierwszej odsłony Polak zaznaczył swoją przewagę mocnym lewym overhandem.
ZOBACZ TAKŻE: UFC: Ukraiński zawodnik zaatakował Khabiba Nurmagomedova. "Zawsze gadasz o honorze, a teraz milczysz?!"
Na początku drugiej rundy do ataku ruszył "The Hanyak". Amerykanin posłał nawet Oleksiejczuka na deski, lecz zawodnik z Włodawy przetrwał nawałnicę ciosów. Niemniej jednak od tamtej pory przebieg walki kontrolował Jacoby, który był skuteczniejszy w stójce, a do tego inicjował klincz. Przy siatce trafił "Husarza" kilkoma mocnymi łokciami. Po gongu kończącym rundę stało się jasne, że decydująca będzie trzecia odsłona rywalizacji.
Pierwsze kilkadziesiąt sekund ostatniego starcia było dość wyrównane. W pewnym momencie Jacoby nieintencjonalnie trafił Oleksiejczuka palcem w oko. Dodajmy, że był to drugi raz w tym pojedynku. Wcześniej miało to miejsce w pierwszej rundzie. Kiedy pojedynek został wznowiony, Amerykanin zyskał przewagę. Był celniejszy w wymianach, a pod koniec rundy przeniósł walkę pod siatkę, gdzie dociskał do ogrodzenia wyraźnie już zmęczonego Oleksiejczuka.
Sędziowie byli jednomyślni. Wszyscy trzej punktowali 29-28 dla Jacoby'ego. "The Hanyak" pozostaje niepokonany w UFC. Z kolei Polak zapisał na swoje konto trzecią porażkę w oktagonie największej organizacji MMA na świecie.
Przejdź na Polsatsport.pl