Mateusz Ponitka zagrał dla rosyjskiego klubu. W sieci zawrzało!
Mateusz Ponitka wystąpił na boisku w meczu Zenitu Sankt Petersburg z CSKA Moskwa. Wielu kibiców zdecydowanie skrytykowało kapitana reprezentacji Polski za decyzję o grze w objętym sankcjami zespole.
Ponitka jest zawodnikiem Zenitu Sankt Petersburg. Rosyjskie kluby w związku z inwazją na Ukrainę zostały wykluczone z międzynarodowej rywalizacji. Wielu zawodników, w tym brat wspomnianego koszykarza Marcel Ponitka, zrezygnowało z gry w objętych sankcjami zespołach. Podobnie wydawało się, że będzie w przypadku kapitana reprezentacji Polski, którego klub 28 lutego wydał komunikat o rozstaniu z zawodnikiem.
ZOBACZ TAKŻE: Liga VTB. Enea BC Zastal Zielona Góra zawiesza uczestnictwo w rozgrywkach
W poniedziałek 14 marca oficjalna wersja uległa jednak drastycznej zmianie. Klub wydał komunikat, w którym ogłosił, że Ponitka wraz z czterema innymi zagranicznymi zawodnikami wrócił "po krótkich wakacjach w kraju" i będzie w kadrze na mecz Ligi VTB. Jedynym, który nie stawił się w Rosji, jest Litwin Mindaugas Kuzminskas.
Polak pojawił się na parkiecie w meczu z CSKA Moskwa, czym rozwścieczył wielu kibiców. "Ja dziękuję za takiego kadrowicza" czy "Żegnamy kapitana" to tylko łagodniejsze cytaty fanów koszykówki w internecie.
Sytuacja może być bardziej skomplikowana niż wszystkim się wydaje, a którą w mediach społecznościowych wyjaśnił komentator Polsatu Sport Adam Romański.
"Kontrakt obowiązuje do 2024. Zenit ponoć żądał za zerwanie odszkodowania w kwocie siedmiocyfrowej. Oprócz tego w przypadku zerwania grozi Mateuszowi dwuletnie niegranie. Nie ma chyba żadnego polskiego sportowca poza Gortatem i Lewandowskim, kogo byłoby stać na taką kasę" - napisał na Twitterze Romański.
Międzynarodowa Federacja Koszykówki (FIBA) 1 marca zawiesiła do odwołania udział drużyn z Rosji we wszystkich międzynarodowych zawodach rozgrywanych pod jej egidą. Taką samą decyzję podjęła Euroliga, w której występowały Zenit Sankt Petersburg, CSKA Moskwa i Uniks Kazań, zaś w Pucharze Europy Lokomotiw Kubań Krasnodar.
Te czasowe zawieszania klubów z Rosji oznaczają, że kontrakty koszykarzy z rosyjskimi zespołami są nadal ważne (chyba że zespoły z Rosji zadecydują inaczej), a zawodnicy, którzy zerwą umowy jednostronnie stracą nie tylko zazwyczaj bardzo wysokie kontrakty. Grozi im również zawieszenie.
W przypadku decyzji FIBA o wykluczeniu rosyjskiej federacji koszykówki z międzynarodowych struktur sytuacja prawna zagranicznych koszykarzy powinna się zmienić na ich korzyść. Kolejne decyzje FIBA mają zostać podjęte podczas posiedzenia Zarządu Centralnego, które zaplanowano na 25 marca.
Przejdź na Polsatsport.pl