Kołtoń podsumowuje powołania Michniewicza. Jaka będzie rola "Grosika"?
Dwóch piłkarzy ma bardzo realną szansę debiutu w drużynie narodowej przeciwko Szkocji, 24 marca: Patryk Kun (Raków) i Szymon Żurkowski (Empoli). Obu we wtorek chwalił Czesław Michniewicz, w czasie spotkania z dziennikarzami po ostatecznym skompletowaniu kadry. Sporo też było o powrocie do kadry Kamila Grosickiego, który w koncepcji selekcjonera będzie miał do odegrania rolę... no właśnie jaką?!
To chyba największa niespodzianka, że w 33-osobowej kadrze znalazł się Patryk Kun, 26-letni wahadłowy Rakowa Częstochowa. „Z wahadłowych, których mam do dyspozycji na lewej stronie, najlepiej broni. Funkcjonuje też w systemie 3-4-3, a więc zna założenia tego systemu. Patryk ma niesamowitą motorykę, ale i mądrość. Chciałbym mu dać szansę przeciwko Szkocji” - przyznał Czesław Michniewicz. Przyznał też, że myślał o jeszcze jednym piłkarzu lidera ligi, Andrzeju Niewulisie, który gra w trójce obrońców.
Ostatecznie zdecydował się na innych piłkarzy – z PKO Bank Polski Ekstraklasy do linii obrony powołania otrzymali Mateusz Wieteska (Legia) i Bartosz Salamon (Lech). „Salamon to włoska szkoła futbolu. Taką szkołę reprezentował też w moim przekonaniu Paulo Sousa” - mówi Michniewicz. I dodaje: „Tam na co dzień pracuje się nad kanonem zachowań na boisku. Szlifuje się to bardzo sumiennie. To są – jak ja to mówię – włoskie sztuczki. Takie sztuczki mogą i nam się przydać”.
ZOBACZ TAKŻE: Szkocja - Polska: Rywale ogłosili kadrę
Kolejnym debiutantem jest Szymon Żurkowski – też z Serie A, ale do drugiej linii. Michniewicz świetnie zna pomocnika Empoli z U-21. „Od tego czasu Szymon świetnie się rozwinął” - przyznaje selekcjoner Biało-Czerwonych. I komentuje: „To zawodnik, który dalej jest niesamowicie mobilny, a przy tym zawsze sumiennie odbudowuje ustawienie. O takich piłkarzy - przy moim sposobie grania - mi chodzi”.
Żurkowski też może dostać szansę założenia koszulki z Białym Orłem po raz pierwszy, choć na zgrupowanie kadry powołanie od Adama Nawałki otrzymał już w 2018 roku. Żurkowski jest w meczowym rytmie, a poprawił jeszcze pewne zachowania, jak przyjęcie piłki, czy decyzyjność. Michniewicz zaznacza: „Rytm meczowy jest bardzo ważny i właśnie tego rytmu może brakować Grzegorzowi Krychowiakowi. Sam Grzesiek dzwonił w weekend, informując, że przechodzi do Grecji. Ba, wyraźnie zaznaczył, że chce jeszcze przed zgrupowaniem zadebiutować w barwach AEK”.
W kadrze znowu jest Kamil Grosicki, którego wiosną 2021 roku przestał powoływać Paulo Sousa. Wpisał go co prawda na listę rezerwowych na EURO, ale nawet po kontuzji Arkadiusz Milika nikogo z tej listy nie dowołał na turniej, a mógł... Michniewicz przyznaje: „Gdy jeździłem po Europie, to praktycznie każdy starszy piłkarz pytał mnie, czy Grosik znajdzie się w kadrze”. I zaznacza: „Spotkałem się z Grosikiem i powiedziałem mu otwarcie, że będzie zawodnikiem wchodzącym i czy akceptuje taką sytuację. Odparł, że nie ma z tym problemu i bardzo się ucieszy, jak dostanie powołanie”.
Selekcjoner puentuje: „Mecz ze Szkocją to wartościowy sprawdzian, ale tylko wstęp do zadania, które jest najważniejsze. W jednym meczu zdecyduje się, czy pojedziemy na mundial. W takiej sytuacji nie ma myślenia o odmłodzeniu kadry, czy innych rzeczach. Tu trzeba – 29 marca – zagrać i wygrać”. W finale baraży ze Szwecją, czy z Czechami? „Przygotowujemy się dwudrogowo – równie sumiennie. Jednak to Szwedzi grają u siebie w półfinale, a w roli gospodarza są niesamowicie trudni do złamania” - wskazuje Michniewicz.
Przejdź na Polsatsport.pl