Ukraińscy paraolimpijczycy przylecieli do Warszawy
Pierwsze słowa prezydenta Ukraińskiego Komitetu Paraolimpijskiego po przylocie do Polski
Witalij Łukjanenko: Zwracam się do Putina. Ukraina to nie Rosja!
Ukraińscy sportowcy niepełnosprawni, którzy odnieśli wiele sukcesów na igrzyskach paraolimpijskich w Pekinie, wylądowali we wtorek wieczorem na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Część z nich planuje powrót do ojczyzny, mimo że trwa tam inwazja wojsk rosyjskich.
- Witajemo, witajemo - przywitała ich grupa Ukraińców, a żółte tulipany, związane błękitną wstążką, wręczyli sportowcom ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca oraz przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Kancelarii Prezydenta RP.
Wielu zawodników miało na twarzach maseczki z napisem "Peace for Ukraine". Transparent z takim napisem pojawił się również za plecami szefa Komitetu Paraolimpijskiego Ukrainy Walerego Szuszkiewicza, który wygłosił oświadczenie dla licznych przedstawicieli mediów.
- W XXI wieku nie można rozwiązywać jakichkolwiek problemów poprzez wojnę. W naszym kraju zginęło bardzo dużo osób. Pokój to nie jest polityka, a życie w pokoju jest prawem wszystkich ludzi - podkreślił Szuszkiewicz.
ZOBACZ TAKŻE: Wsparcie dla Ukrainy przy okazji towarzyskiego meczu piłkarzy Szkocji i Polski
Jak poinformował zastępca dyrektora Departamentu Wschodniego MSZ Tomasz Orłowski, 16 osób z 56-osobowej reprezentacji Ukrainy zadeklarowało chęć powrotu do ojczyzny.
- Wiemy, że część z nich chce powrócić na Ukrainę, do zachodniej części kraju, gdzie jest jeszcze bezpiecznie. Część z nich chce pozostać w Polsce, a część chce jechać do swoich rodzin w innych krajach europejskich. Z naszej strony oferujemy wszelką pomoc w miarę naszych możliwości - zapewnił Orłowski.
Ukraińscy paraolimpiczycy zdobyli w Pekinie aż 29 medali, w tym 11 złotych, co dało im drugie miejsce w klasyfikacji igrzysk. Częściej na podium stawali tylko Chińczycy.
Igrzyska paraolimpijskie odbyły się w dniach 4-13 marca.
Przejdź na Polsatsport.pl