EBL: Koszykarze Arged BM Stali z rekordem sezonu w rzutach za trzy punkty
Koszykarze Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski trafili w Sopocie w wygranym 101:77 meczu z Treflem 21 rzutów za trzy, co jest rekordem tego sezonu ekstraklasy. Mistrzowie Polski odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu, z kolei gospodarze zanotowali czwartą kolejną porażkę.
Szkoleniowiec gości nie ukrywał, że obawiał się tego spotkania. Igor Milicic podkreślił, że Trefl jest groźną drużyną i spodziewał się, że gospodarze będą przed tą konfrontacją bardzo zmotywowani.
Zobacz także: EBL: Polski Cukier Pszczółka Start górą w starciu z Asseco Arką
„W ostatniej przerwie bardzo mocno trenowaliśmy, co też odbiło się na naszej dyspozycji w poprzednim meczu u siebie z GTK Gliwice, który wygraliśmy tylko jednym punktem. Trzy dni przed tym spotkaniem nie ćwiczyliśmy już tak intensywnie i zawodnicy powoli +łapią+ świeżość. Próbowaliśmy zatrzymać zbiórkę rywali, co poniekąd nam się udało, chociaż w tym elemencie sopocianie i tak okazali się lepsi. Ograniczyliśmy jednak swoje straty i trafiliśmy 21 trójek, co jest świetnym wynikiem. Dobrze dzieliliśmy się piłką i odnieśliśmy zdecydowane zwycięstwo” – ocenił Milicic.
Mistrzowie Polski trafili 21 rzutów za trzy, co jest rekordem tego sezonu. Poprzednie najlepsze osiągnięcie także należało do Stali, która w październiku w wygranej 112:96 konfrontacji w Dąbrowie Górniczej zaliczyła 20 trójek.
W Sopocie szkoleniowiec ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego dał szansę gry wszystkim 12 koszykarzom, a zza linii 6,75 m nie pomyliło się dziewięciu. Brylował w tym autor sześciu takich rzutów reprezentant Szwecji Denzel Andersson. Trefl odpowiedział tylko ośmioma trójkami.
„Wynik pokazuje, że goście odnieśli zasłużone zwycięstwo. Pierwsza kwarta w naszym wykonaniu była niezła, wyszliśmy agresywnie, chociaż nie ustrzegliśmy się błędów. Różnicę zrobiła gra Stali +jeden na jeden+ oraz mnóstwo celnych +trójek+. To nie jest niespodzianka, bo wiedzieliśmy, że ostrowianie są bardzo skuteczni z dystansu. Część rzutów trafili z próbą naszej obrony, ale wiele z czystych pozycji. Też mieliśmy otwarte rzuty, jednak nam nie wpadały” – skomentował trener Trefla Marcin Stefański.
Sopocianie aspirują do gry w play off, ale z taką dyspozycją, zwłaszcza w obronie, będzie im niezwykle ciężko zająć lokatę w górnej ósemce. Gospodarze ponieśli czwartą kolejną porażkę, a w trzech z tych spotkań stracili ponad 100 punktów.