Frank Lampard doznał urazu podczas świętowania zwycięstwa. Anglik złamał...
Trener Evertonu Frank Lampard złamał rękę podczas świętowania zwycięskiego gola zdobytego w dramatycznych okolicznościach w doliczonym czasie gry. Zespół z Liverpoolu czwartkowy mecz angielskiej ekstraklasy piłkarskiej z Newcastle wygrał 1:0.
Lampard, legenda angielskiej reprezentacji i londyńskiej Chelsea, po golu zdobytym przez Alexa Iwobiego w doliczonym czasie gry, w geście radości uderzył w bliżej nieokreślony przedmiot.
- Po dwóch minutach poczułem ból i zobaczyłem, że moja lewa ręka drży i zaczyna puchnąć. To cena za trzy punkty - powiedział szkoleniowiec, udzielając wywiadu w pomeczowym studio zlokalizowanym na murawie Goodison Park.
ZOBACZ TAKŻE: Bandyci napadli na dom Pogby! Francuz przeżył koszmar!
Newcastle kończył mecz w dziesiątkę (czerwona kartka Toma Allana), a sędzia doliczył aż 14 minut. Było to spowodowane protestem młodego mężczyzny, który zaraz po przerwie przywiązał się linką do słupka jednej z bramek. Stewardzi dość szybko przywrócili porządek.
Takie kontuzje zdarzają się niezwykle rzadko. Zazwyczaj to zawodnicy zaraz po wykonaniu spektakularnej akcji, ciesząc się odnoszą groźne urazy. Dobitnym tego przykładem jest piłkarz Legii Warszawa Bartosz Kapustka, który w lipcu 2021 roku po zdobyciu bramki w spotkaniu kwalifikacyjnym Ligi Mistrzów z Florą Tallin tak niefortunnie skoczył, że aż zerwał więzadło krzyżowe. Jego rozbrat z grą trwa do tej pory.
Przejdź na Polsatsport.pl