Premier League: Kibic przywiązał się trytytką do bramki na meczu Evertonu
Mecz angielskiej ekstraklasy piłkarskiej Everton - Newcastle musiał zostać przerwany na kilka minut po tym, jak protestujący mężczyzna przywiązał się do słupka bramki na Goodison Park.
W 49. minucie spotkania, przy wyniku bezbramkowym, intruz przywiązał się trytytką do słupka bramki Asmira Begovica. Szybko przy protestującym pojawił się steward, który przy pomocy przecinaka do śrub, po dłuższej chwili zaprowadził porządek. Nie był to jednak koniec incydentu, gdyż nieproszony gość położył się niespodziewanie na murawie, aby przedłużyć protest. W tym momencie obok niego pojawił się inny kibic, który próbował postawić go na nogi. Obu poza boisko wyprowadziła służba porządkowa.
ZOBACZ TAKŻE: Premier League: Trwa seria Liverpoolu. "The Reds" coraz bliżej lidera
Protestujący miał na sobie pomarańczową koszulkę z napisem nawiązującym do jego manifestacji. 21-latek, reprezentujący poglądy grupy "Just Stop Oil", zamierzał zwrócić uwagę opinii publicznej na nowe pola naftowe powstające na Morzu Północnym i związane z tym zmiany klimatyczne.
Mecz wygrali gospodarze, którzy jedyną bramkę zdobyli w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry po strzale Alexa Iwobiego.
Przejdź na Polsatsport.pl