Mediolan - San Remo: Zwycięstwo Mohorica, Kwiatkowski zajął 16. miejsce — fot. PAP

Słoweniec Matej Mohoric (Bahrain Victorius) wygrał w sobotę kolarski klasyk Mediolan - San Remo (293 km). Na mecie wyprzedził Francuza Anthony'ego Turgisa (Total Energies) i Holendra Matthieu van der Poela (Alpesin-Fenix). Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) zajął 16. miejsce.

Mohoric zaatakował na kilka kilometrów przed metą na zjeździe z Poggio di San Remo i samotnie pomknął po wygraną. Z goniącej go grupki odpadł Kwiatkowski, który zaplątał się w kraksę na jednym z ostrych zakrętów i nie zdołał już dogonić czołówki przyjeżdżając na metę 11 sekund po zwycięzcy.

Zobacz także: Primoz Roglic wygrał wyścig Paryż-Nicea

Kolarz ekipy Bahrain Victorius jest pierwszym Słoweńcem, który triumfował we włoskim klasyku, zaliczanym do tzw. monumentów. Uważany za faworyta jego rodak Tadej Pogacar (UAE Emirates) zajął piąte miejsce.

Bezpośrednio po ostrym starcie do ataku ruszyła ósemka kolarzy, którzy prowadzili przez niemal cały dystans z przewagą dochodzącą do siedmiu minut. Ostatni z uciekinierów doścignięci zostali przez rozciągnięty peleton na niespełna 10 kilometrów przed metą.

Po pokonanym w bardzo szybkim tempie podjeździe Cipressa uformowała się czołówka, w której obok głównych faworytów był także Michał Kwiatkowski. Ostatni z podjazdów - Poggio, okazał się pechowy dla Polaka, zwycięzcy z 2017 roku. Na końcu prowadzącej grupki doszło do kraksy, Kwiatkowski stracił dystans i nie był już w stanie doścignąć prowadzących.

Na Poggio dwukrotnie próbował atakować Pogacar, ale o losach zwycięstwa rozstrzygnął bardzo szybki, trzykilometrowy zjazd do San Remo. Tam właśnie ruszył do przodu Mohoric i pokonując niezwykle ryzykownie ostre zakręty uzyskał przewagę nad resztą stawki. Na finałowej prostej wyraźnie osłabł, ale zdołał jeszcze utrzymać dwie sekundy przewagi nad grupą pościgową, z której najszybszy był Francuz Turgis.

Na starcie zabrakło kilku znanych zawodników, których wyeliminowały choroby. Wśród nich był ubiegłoroczny triumfator Jasper Stuyvens, czy drugi w 2021 roku Australijczyk Caleb Ewan. Wymieniany także w gronie kandydatów do czołowych miejsc trzykrotny mistrz świata Słowak Peter Sagan miał defekt kilkanaście kilometrów przed metą i nie liczył się w walce o zwycięstwo.

Triumfator pokonał trasę najszybciej od 1990 roku i sukcesu Gianniego Bugno. Na mecie najdłuższego wyścigu klasycznego (293 km) Mohoric uzyskał przeciętną 45,331 km/godz.