NBA: Dogrywki w Cleveland i Toronto
Zwycięstwa po dogrywkach w lidze koszykarzy NBA zanotowały w piątek dwa zespoły - Cleveland Cavaliers pokonali u siebie Denver Nuggets 119:116, a Los Angeles Lakers na wyjeździe wygrali z Toronto Raptors 128:123.
Lauri Markkanen 28,3 s przed końcem dodatkowego czasu, trafił za 3 pkt, co ułatwiło drużynie "Kawalerzystów" pokonanie Nuggets 119:116. Tym samym goście zakończyli serię siedmiu wyjazdowych zwycięstw. Fiński skrzydłowy rozegrał najlepszy mecz w sezonie, zdobywając 31 pkt i zaliczając 10 zbiórek. Dobrze go uzupełniali Evan Mobley (27 pkt i 11 zbiórek) i Darius Garland (25 pkt i 14 asyst).
ZOBACZ TAKŻE: Stephen Curry kontuzjowany. Boston Celtics lepszy od Golden State Warriors
Cavaliers finałowy fragment dogrywki wygrali 10:2, a zakończyli ją kontrowersyjnym "layupem" Mobleya. W przeciwnym obozie Nikola Jokic zaliczył 32 pkt, 10 zbiórek i osiem asyst, ale nie miał należytego wsparcia ze strony kolegów. Serb jest najniżej wydraftowanym zdobywcą nagrody MVP w historii NBA, którą odebrał w zeszłym roku za sezon zasadniczy. W bieżących rozgrywkach też jest poważnie brany pod uwagę, aby powtórzyć to osiągnięcie. Obie drużyny mają podobny bilans meczów i w swoich dywizjach zajmują miejsca w środku tabel Cavs (40-30) są na trzeciej pozycji w Central, a Nuggets (42-29) są wiceliderem Northwest. W Toronto Avery Bradley 32,5 s przed końcem dogrywki trafił zza linii 7,24 m i później dodał dwa rzuty wolne, co walnie przyczyniło się do wygranej "Jeziorowców" 128:123 nad Raptors. Gospodarze w ten sposób zakończyli serię pięciu kolejnych zwycięstw, a rywale trzy porażki z rzędu mają już za sobą. Russell Westbrook (22 pkt i po 10 zbiórek i asyst) miał duży udział w wygranej drużyny przyjezdnej.
- Sposób w jaki wygraliśmy był bardzo ważny dla naszego zespołu. Potrzebowaliśmy dosłownie każdej minuty, wszystkich 53 minut, aby to osiągnąć - przyznał LeBron James, który 19 ze swoich 36 pkt zdobył w czwartej kwarcie i dogrywce.
Wśród rywali wyróżniał się Scottie Barnes autor 31 pkt i 17 zbiórek. Po tym spotkaniu sytuacja Lakers w tabeli Pacific Division dalej nie jest komfortowa. Zespół (30-40) z Miasta Aniołów zajmuje czwarte miejsce z ogromną stratą do prowadzących Phoenix Suns (57-14).
"Słońca" aktualnie są najlepszym zespołem rozgrywek. Rywali pokonują z dużą łatwością czego przykładem jest pokonanie we własnej hali Chicago Bulls 129:102. Suns w ostatnich czterech wygranych spotkaniach osiągnęli przeciętną punktów 132,3 a od przeciwników byli średnio lepsi o 22,3 pkt. Największy wkład w zwycięstwo gospodarzy miał Devin Booker, który rzucił 28 pkt.
Przejdź na Polsatsport.pl