Piłkarze uciekający przed wojną schronili się w domu byłej gwiazdy Barcelony
Były rozgrywający FC Barcelona i reprezentacji Rumunii Gheorghe Hagi przyjął w swoim domu dwóch piłkarzy z Ukrainy po rosyjskiej inwazji na ten kraj. W sumie na terenie Rumunii schroniło się blisko 30 zawodników z pierwszo- i drugoligowych klubów ukraińskich.
Według bukareszteńskiego portalu Playtech ugoszczeni przez Hagiego zawodnicy to młodzi gracze z Odessy, którzy wyjechali po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mają oni poniżej 18 lat.
Hagi, który w latach 1994-1996 występował na pozycji środkowego pomocnika w FC Barcelonie, przyjął piłkarzy-uchodźców w swoim domu w Konstancy, we wschodniej Rumunii. Były gracz m.in. Steauy Bukareszt, Realu Madryt i Galatasaray Stambuł pracuje od 2021 r. w rumuńskim mieście jako trener pierwszoligowej drużyny Farul.
ZOBACZ TAKŻE: Roger Federer wspiera Ukrainę. "Opowiadamy się za pokojem"
Z kolei w sobotę Rumuński Związek Piłki Nożnej (FRF) poinformował w komunikacie, że udało mu się przeprowadzić ewakuację 14 zawodników w wieku 16-18 lat reprezentujących ukraińskie kluby futsalu z Kijowa, Lwowa, oraz Iwano-Frankowska.
“Dzięki uprzejmości władz Timisoary i miejscowej politechniki zostaną oni zakwaterowani na terenie tego miasta. Wszyscy są zdrowi” - podała FRF.
Według bukareszteńskich mediów większość dorosłych piłkarzy, którzy uciekli z Ukrainy do Rumunii, stanowią Brazylijczycy. Są wśród nich m.in. gracze Dynama Kijów, Szachtara Donieck oraz VPK-Ahro Szewczenkiwka.
Rumunia była jednym z pierwszych państw, do których skierowali się uchodźcy po rozpoczęciu 24 lutego rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W pierwszych deklaracjach rządu Bukareszt zapowiadał gotowość do przyjęcia ponad pół miliona uciekinierów wojennych.
Według MSW Rumunii dotychczas dotarło tam ponad 500 tys. ukraińskich uchodźców, ale dla zdecydowanej większości kraj ten był jedynie miejscem tranzytu. Tylko ponad 80 tys. zdecydowało się pozostać na terytorium Rumunii.
Przejdź na Polsatsport.pl