Ashleigh Barty poprosiła o usunięcie z rankingu WTA. Iga Świątek o włos od przejścia do historii

W środę Barty w wieku 25 lat ogłosiła zakończenie kariery. - Po prostu wiem, czuję to w sercu, że jest to w tej chwili dla mnie najlepsze - przekazała w mediach społecznościowych liderka rankingu WTA. Od razu zaczęły się spekulacje czy Australijka poprosi o wykreślenie jej z rankingu WTA.

ZOBACZ TAKŻE - Wojciech Fibak o decyzji Ashleigh Barty: Wielka strata dla światowego tenisa, a także dla Igi Świątek

To stało się już kilkadziesiąt godzin później, o czym poinformowała sama zainteresowana. Oznacza to, że 4 kwietnia, czyli w poniedziałek po zakończeniu turnieju w Miami, klasyfikacja najlepszych tenisistek świata będzie miała nową liderkę.

Największą szansę na pozycję numer 1 ma w tym momencie Iga Świątek, która niedawno awansowała na drugą lokatę w rankingu. Wystarczy, że Polka wygra jeden mecz na Florydzie i będzie już pewna miejsca na czele. Od historycznego osiągnięcia dzieli ją więc tylko starcie z Viktorią Golubic (41. WTA).

Istnieją tylko dwa warunki, żeby Polka nie została nową królową rankingu po turnieju w Miami. Musiałaby przegrać ze Szwajcarką, a turniej musiałaby wygrać Paula Badosa. W tym przypadku to Hiszpanka rozsiadłaby się na fotelu liderki.

Barty, informując o swojej prośbie skierowanej do WTA niejako namaściła Świątek, jako nową liderkę rankingu. – Jeśli Iga będzie numerem 1... to nie ma lepszej osoby niż ona. Jest wspaniałą osobą i fantastyczną zawodniczką (...) Uwielbiałam z nią grać – powiedziała Australijka.

O kulisach sytuacji, w jakiej Polka dowiedziała się o decyzji Barty, opowiedziała zaś sama Raszynianka. - Jeden z członków mojego sztabu zapukał i powiedział, żebym odłożyła laptopa. Wystraszyłam się. Uważam, że Ashleigh Barty jest naprawdę odważna, że podjęła taką decyzję - zdradziła Świątek.