Iga Świątek o decyzji Ashleigh Barty: Wciąż ciężko w to uwierzyć
Świat tenisa w ostatnich dniach żył decyzją Australijki Ashleigh Barty, która zaledwie w wieku 25 postanowiła dość sensacyjnie zakończyć karierę. Decyzję liderki rankingu WTA skomentowała w mediach społecznościowych Iga Świątek.
"Wciąż ciężko w to uwierzyć. Dziękuję za to, co zrobiłaś dla naszego sportu. Zawsze kiedy wychodziłyśmy razem na kort, darzyłyśmy się szacunkiem. To było zawsze wyzwanie na drodze, by stawać się coraz lepszą zawodniczką. Mam nadzieję, że będziesz cieszyć się nowym rozdziałem w twoim życiu" - napisała 20-latka z Raszyna, która za sprawą decyzji Barty najprawdopodobniej wkrótce zostanie nową liderką kobiecego rankingu.
ZOBACZ TAKŻE: Ashleigh Barty poprosiła o usunięcie z rankingu WTA. Iga Świątek o włos od przejścia do historii
Australijka na specjalnej konferencji prasowej nie szczędziła ciepłych słów pod adresem naszej zawodniczki. - Jeśli liderką będzie Iga, to nie ma lepszej osoby niż ona. To wspaniała osoba, niesamowita zawodniczka. W niewiarygodny sposób wniosła na kort nową, brawurową energię. Uwielbiałam sprawdzać się przeciwko niej. Uwielbiałam z nią grać, uwielbiałam trenować, uwielbiałam spędzać czas z jej zespołem. Sądzę, że naprawdę na to zasługuje - podkreśliła 25-letnia Australijka.
Barty w swojej karierze wygrała piętnaście turniejów singlowych, w tym trzy w Wielkim Szlemie, jak również dwanaście deblowych.
W fotelu liderki światowego rankingu Australijka spędziła w sumie 121 tygodni, w tym 114 z rzędu. Dłuższą nieprzerwaną serię miały tylko trzy legendy kobiecego tenisa - Steffi Graf, Serena Williams (obie 186 tygodni) i Martina Navratilova (156). Jej bilans gier singlowych to 305 zwycięstw i 102 porażki. Na korcie zarobiła blisko 24 miliony dolarów.
Przejdź na Polsatsport.pl