Liga Mistrzów: Rosjanie domagają się odszkodowania za odebrany finał
Komitet organizacyjny finału piłkarskiej Ligi Mistrzów w Sankt Petersburgu liczy na otrzymanie rekompensaty od UEFA za przeniesienie meczu do Paryża. Było to konsekwencją zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę.
Zgodnie z kalendarzem spotkanie finałowe miało zostać rozegrane 28 maja w Sankt Petersburgu na stadionie Gazprom Arena. Podczas nadzwyczajnych obrad Komitetu Wykonawczego UEFA 25 lutego zadecydowano o przeniesieniu finału Ligi Mistrzów do podparyskiego Saint-Denis na Stade de France.
ZOBACZ TAKŻE: El. MŚ 2022: Portugalskie media zachwycone klęską Włochów
- Zwrot poniesionych wydatków nie jest procesem jednoetapowym. Nie mamy wątpliwości, że wszystkie zobowiązania zostaną spełnione, ale nie jest łatwo wszystko dokładnie obliczyć. Przekazaliśmy wszystkie niezbędne informacje do UEFA - powiedział dyrektor komitetu organizacyjnego finału LM Aleksiej Sorokin. Dyrektor nie podał kwoty, której dotyczy wniosek o rekompensatę za poniesione wydatki. Optymistycznie zaznaczył, że ma nadzieję, że sprawa znajdzie pomyślny finał już w kwietniu.
Sankt Petersburg otrzymał prawo do organizacji finału Ligi Mistrzów we wrześniu 2019 roku. Początkowo to rosyjskie miasto miało być gospodarzem decydującego meczu głównego europejskiego pucharu w sezonie 2020/21. Pandemia koronawirusa doprowadziła do przełożenia wcześniej zaplanowanych finałów przez UEFA o rok do przodu.
Gazprom Arena została otwarta w 2017 roku. Obiekt może pomieścić 68 tys. widzów. Stadion gościł cztery mecze Pucharu Konfederacji 2017, w tym finał między Niemcami a Chile (1:0) oraz siedem meczów mistrzostw świata 2018, w tym mecz o trzecie miejsce pomiędzy drużynami Belgii i Anglii (2:0). Latem 2021 na stadionie odbyło się siedem meczów mistrzostw Europy, w tym ćwierćfinał pomiędzy Szwajcarią a Hiszpanią (1:1, 1-3 w rzutach karnych).
Przejdź na Polsatsport.pl