PlusLiga: Jastrzębski Węgiel nie do zatrzymania! Cerrad Enea Czarni Radom byli bez szans
Jastrzębski Węgiel pewnie pokonał na wyjeździe Cerrad Enea Czarnych Radom 3:0 w meczu 25. kolejki PlusLigi. W ekipie mistrza Polski zadebiutował zaledwie 18-letni rozgrywający Kamil Strzymszok.
Początek pierwszego seta nie zapowiadał pogromu, który czekał gospodarzy w kolejnych partiach. Czarni długo utrzymywali kontakt punktowy ze swoim rywalem i poprawnie rozgrywali swoje akcje przy dobrym przyjęciu. Jastrzębianie byli jednak cierpliwi i od stanu 15:15 zaczęli ucieczkę od swoich oponentów. Świetnie w ataku i na zagrywce spisywał się Tomasz Fornal. W środkowym fragmencie seta do gry weszli jeszcze radomianie głównie dzięki Rafałowi Farynie, ale od stanu 19:19 serię zaliczyli jastrzębianie i to oni triumfowali w tym secie po ataku Jana Hadravy.
ZOBACZ TAKŻE: Niecodzienna sytuacja w meczu PlusLigi. Błąd sędziowski i długa przerwa w grze (WIDEO)
W drugim secie gra Czarnych posypała się, głównie w elemencie przyjęcia. Gorsze przyjęcie pierwszej piłki wpłynęło z kolei na dokładność i skuteczność rozegrania, co implikowało wysoki i szczelny blok jastrzębian, którzy nie zwykli marnować swoich szans w tym aspekcie. Podsumowując, gościom wychodziło wszystko i cieszyli się grą pod każdym względem, z kolei radomianie próbowali uciekać od własnej bezradności i to z dość marnym skutkiem. Wartym odnotowania był występ rozgrywającego Kamila Strzymszoka. Zaledwie 18-letni zawodnik, powołany w miejsce nieobecnego Eemiego Tervaporttiego zmienił Benjamina Toniuttiego i bez większej presji złapał pierwszy kontakt z PlusLigą. Drugi set po zaledwie 21 minutach zakończył się przy stanie 25:14 na korzyść gości.
Trzeci set to już całkowity popis gry Jastrzębskiego Węgla. Toniutti cieszył się świetnym przyjęciem i bez większego problemu radził sobie z ułatwieniem ataku swoim kolegom z zespołu. Zdarzały się również gorsze obrony czy piłki sytuacyjne, ale w takim wypadku wystawy sposobem dolnym w pierwszym tempie doczekał się nawet... Łukasz Wiśniewski. Na boisku ponownie pojawił się także Kamil Strzymszok, który siłą rzeczy prezentował się nieco gorzej od swojego bardziej doświadczonego kolegi, ale wciąż przewaga gości była aż nadto widoczna. W końcu przy stanie 24:16 dla Jastrzębskiego Węgla piłkę na kontrze skończył Stephan Boyer, dając zwycięstwo swojej ekipie.
Cerrad Enea Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25, 14:25, 16:25)
Cerrad Enea Czarni Radom: Aleksander Berger, Rafał Faryna, Michał Kędzierski, Bartłomiej Lemański, Michael Parkinson, Paweł Rusin - Mateusz Masłowski (libero) - Bartosz Firszt, Wiktor Nowak, Maciej Nowowsiak (libero), Jose Ademar Santana, Aleksandr Woropajew
Jastrzębski Węgiel: Tomasz Fornal, Jan Hadrava, Jakub Macyra, Rafał Szymura, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski - Jakub Popiwczak (libero) - Stephen Boyer, Dominik Rakowski, Kamil Strzymszok
Przejdź na Polsatsport.pl