Selekcjoner reprezentacji Szwecji: Jestem niezmiernie rozczarowany
- Jestem niezmiernie rozczarowany. Chcę pozostać selekcjonerem. To moja praca - powiedział trener szwedzkich piłkarzy Janne Andersson po porażce z Polską w Chorzowie 0:2 w meczu decydującym o awansie do mistrzostw świata.
- Stworzyliśmy sporo sytuacji podbramkowych, jednak nie tyle, ile chcieliśmy. Jest nam bardzo ciężko, że straciliśmy szanse na mundial. Straciliśmy dwa gole, potem trudno było już coś uratować - skomentował szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski po meczu Polska - Szwecja. "Nie musimy dedykować tego awansu Paulo Sousie"
Jak zaznaczył, jego zespół dobrze wyprowadzał piłkę, chciał wygrać.
- Nie udało się, być może byłoby inaczej, gdybyśmy mieli więcej wiary we własne siły. Przynajmniej jednego gola powinniśmy strzelić – zaznaczył.
Podkreślił, że nie zamierza kończyć pracy z kadrą po wtorkowej porażce.
- Chcę pozostać selekcjonerem. Gdybyśmy wygrali, wszyscy by uznali, że jest świetnie – nadmienił Andersson.
Napastnik reprezentacji Szwecji Zlatan Ibrahimovic też nie ukrywał rozczarowania.
- Czasem zdobywanie goli jest łatwe, innym razem – nie. Mieliśmy dziś dobre okazje, niestety to rywale prowadzili i musieliśmy grać ryzykownie. Nie udało się nam i nie jestem oczywiście szczęśliwy, ale cieszę się, że byłem na boisku - dodał 40-letni zawodnik AC Milan, który wszedł na murawę w 79. minucie.
Zaznaczył, że ma zamiar grać w kadrze tak długo, jak będzie w stanie jej pomóc.
Przejdź na Polsatsport.pl