Czesław Michniewicz zdradził, co powiedział Jackowi Góralskiemu po żółtej kartce
- Powiedziałem Góralskiemu, że nie możesz nikogo dotykać przez ostatnie siedem minut - powiedział Czesław Michniewicz po awansie na mistrzostwa świata. Selekcjoner opowiedział o wygranym meczu ze Szwecją.
Najpierw Michniewicz podziękował Cezaremu Kuleszy.
- Chciałem podziękować prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy. Poszedł pod prąd. Pamiętam, co się działo po moim wyborze. Podzielił Polskę. Kulesza wytrzymał ciśnienie - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Tak piłkarze reprezentacji Polski świętowali w szatni awans na MŚ (WIDEO)
Selekcjoner opowiedział, jakie instrukcje przekazał Jackowi Góralskiemu, po tym jak ten otrzymał żółtą kartkę.
- Widzieliśmy, jak rozgrywają. Trzeba było dokonać korekt. Ważne, że nie straciliśmy bramki po błędzie Bielika. W przerwie skorygowaliśmy ustawienie. Wojtek świetnie czytał grę. Zdjęliśmy Góralskiego w obawie o to, że dostanie czerwoną kartkę. Po upomnieniu przywołałem go do linii bocznej. Powiedziałem mu, że nie możesz nikogo dotykać przez ostatnie siedem minut - opowiedział.
Trener wypowiedział się także w sprawie stanu zdrowia Kamila Glika.
- Obawialiśmy się o Glika. O naszego najważniejszego zawodnika. Każdy inny piłkarz by zszedł po piecu minutach. Szykowaliśmy zmianę na jego miejsce. Powiedział, że do przerwy wytrzyma, a w szatni stwierdził, że spróbuje zagrać w drugiej połowie. Do zmiany był także Bielik, który podkręcił kolano. Bereszyński również zmagał się z urazem. Przez to nie podłączał się tak do akcji ofensywnych, tylko czekał na napastników na swojej połowie - stwierdził.
We wzruszających słowach Michniewicz podsumował awans na mistrzostwa świata.
- To są mile chwile. Przed oczami miałem swoją drogę do tego miejsca. Całe życie przeleciało mi przed oczami. Nie wiem skąd ta refleksja - ocenił.
Całość rozmowy w załączonym materiale wideo.