To już koniec Gheorghe Cretu w ZAKSIE?! Wymowna wypowiedź trenera
Gheorghe Cretu bardzo dobrze wywiązuje się ze swojej roli szkoleniowca Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Tym bardziej może zaskakiwać jego niedawny wywiad, w którym wprost przyznał, że jego przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania. Czyżby wicemistrzowie kraju mieli na oku innego trenera? A może sam zainteresowany będzie szukał nowych wyzwań?
ZAKSA pod wodzą Cretu zdobyła już w tym sezonie Puchar Polski, jest głównym kandydatem do mistrzowskiej korony oraz znajduje się na dobrej drodze, aby drugi rok z rzędu zagrać w finale Ligi Mistrzów, po tym jak w pierwszym półfinale pokonała na wyjeździe Jastrzębski Węgiel bez straty seta. Kibice z Opolszczyzny nie mogą zatem narzekać na pracę rumuńskiego szkoleniowca, który zastąpił na tym stanowisku Nikolę Grbicia.
ZOBACZ TAKŻE: PlusLiga: Niesamowity wyczyn PGE Skry Bełchatów. ZAKSA może tylko o tym pomarzyć
Nie wiadomo jednak, czy 53-latek nadal będzie pracował w Kędzierzynie-Koźlu w kolejnym sezonie. Coraz głośniej mówi się, że jego następcą miałby zostać Tuomas Sammelvuo, o czym niedawno informowaliśmy.
- Wszędzie, gdzie tylko pracowałem, to myślę tylko do ostatniego meczu w sezonie. Zawsze jestem dla zawodników, dla drużyny. Takie jest życie. Jeszcze zastanawiam się nad tym, co zrobię w przyszłości. Wciąż nie mam żadnych planów, żadnego podpisanego kontraktu. Decyzja jest taka, że z klubem będziemy rozmawiać o tych sprawach w późniejszym terminie. Nie mam jeszcze podjętej decyzji, dlatego też chce się skupić na tym momencie. Kto wie? Zawsze po drodze mogą się wydarzyć jakieś niespodzianki i dalej będę pracował z tymi chłopakami - powiedział Cretu w wywiadzie dla WP Sportowych Faktów.
Niewykluczone zatem, że mimo sukcesów możliwych do osiągnięcia w tym sezonie, ZAKSA nie będzie kontynuować współpracy z Cretu. Pytanie, czy to klub byłby skory rozstać się z trenerem, a może trener poważnie zastanawia się nad nowym pracodawcą?
Przejdź na Polsatsport.pl