NHL: 11 goli w Edmonton
Jedenaście goli oglądało ponad 16 tysięcy kibiców w Edmonton, a miejscowi Oilers pokonali po dogrywce St. Louis Blues 6:5 w jednym z siedmiu piątkowych meczów hokejowej ligi NHL.
Gospodarze prowadzili już 4:1 i 5:3, a mimo to o wygraną musieli walczyć w dogrywce. Rozstrzygającego gola zdobył najskuteczniejszy zawodnik rozgrywek Connor McDavid, po 71 sekundach dodatkowego czasu gry.
ZOBACZ TAKŻE: NHL: Penguins rozbili Red Wings
McDavid, który wcześniej podwyższył na 4:1, uzbierał w tym sezonie już 102 punkty - za 39 goli i 62 asysty. Drugi w tym zestawieniu jest jego klubowy kolega Leon Draisaitl - 99. Niemiec w piątek dwukrotnie asystował, a dwa gole uzyskał też Zach Hyman.
Dwukrotnie bramkarza gospodarzy pokonał z kolei Rosjanin Paweł Buchniewicz.
"Nafciarze" z 83 punktami są na trzeciej pozycji w Pacific Division i na szóstej na Zachodzie. Blues mają "oczko" więcej i zajmują trzecią lokatę w Central Division i piątą w tej samej konferencji.
O jak najwyższe miejsce przed play off walczą najlepsi w dwóch poprzednich sezonach hokeiści Tampa Bay Lightning, którzy w piątek pokonali na własnym lodowisku Chicago Blackhawks 5:2. To ich czwarta z kolei wygrana.
Dwa gole dla miejscowych zdobył Ross Colton, a Nick Paul trzykrotnie asystował.
Ekipa z Florydy z 92 pkt w Atlantic Division ustępuje tylko lokalnemu rywalowi - Florida Panthers. W drugiej ze wschodnich dywizji prowadzi zespół Carolina Hurricanes - 98, przed New York Rangers - 93.
Nowojorczycy w piątek ulegli w derbach Islanders 0:3. Gola i asystę zaliczył Mathew Barzal, a Siemion Warłamow w bramce "Wyspiarzy" obronił wszystkie 27 strzałów gospodarzy. Rosjanin po raz drugi w tym sezonie zachował czyste konto, a już po raz czwarty z rzędu nie pozwolił się pokonać graczom Rangers w Madison Square Garden.
Przejdź na Polsatsport.pl