MLS: Adam Buksa wyleciał z boiska w doliczonym czasie gry za kopnięcie rywala! (WIDEO)
W meczu piątej kolejki Major League Soccer New England Revolution zmierzyło się z New York Red Bulls. Adam Buksa miał pomóc drużynie, a zamiast tego... zaszkodził, osłabiając swój zespół czerwoną kartką.
Już od pierwszych minut Red Bull prowadził grę i stwarzał sobie dobre okazje na strzelenie gola. Nowojorczycy mieli widoczny ciąg na bramkę, jednak finalnie nie zdołali posłać piłki do siatki golkipera miejscowych Brada Knightona.
To jednak uczynił defensywny pomocnik drużyny z Foxborough, Matt Polsner, który po dośrodkowaniu zawodnika Red Bulls Ashleya Fletchera, skierował futbolówkę do własnej bramki.
ZOBACZ TAKŻE: Sergio Aguero rozważa wznowienie kariery! Piłkarska legenda kusi, pierwsza oferta na stole
Po pierwszej połowie, w której brakowało konkretów, na boisko został wprowadzony Adam Buksa. Napastnik miał odmienić losy meczu i pomóc drużynie. Finalnie jednak otrzymał dwie żółte kartki, w konsekwencji których został usunięty z placu gry w doliczonym czasie gry i osłabił ekipę New England Revolution.
Pierwszy raz został on ukarany, gdy podczas walki o piłkę pociągnął za koszulkę swojego rywala oraz złapał go za kark. Zaledwie minutę później otrzymał drugi żółty kartonik. Zawodnik drużyny gości wybijając piłkę przypadkowo uderzył Polaka ręką, na co ten od razu odpowiedział kopnięciem.
W wyjściowej "jedenastce" na to spotkanie wyszedł natomiast Patryk Klimala. Polak najlepszą okazję miał w dwunastej minucie spotkania, jednak bramkarz gospodarzy obronił jego uderzenie. Dwudziestotrzylatek opuścił murawę na około kwadrans przed końcem meczu.
Przejdź na Polsatsport.pl