Rosja żąda gigantycznego odszkodowania za odebranie siatkarskich mistrzostw świata
Rosyjska Federacja Piłki Siatkowej (RFV) złożyła dokumenty do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS), żądając 80 milionów dolarów odszkodowania za odwołane mistrzostw świata. Wiadomość potwierdził sekretarz generalny RFV Aleksander Jaremenko.
- Pozew jest gotowy, złożyliśmy odpowiednie dokumenty. Teraz ważne jest uzyskanie wsparcia prawnego, co nie jest łatwe ze względu na problemy z wypłatą dla prawników. Płatności nie przechodzą - powiedział Jaremenko. Dodał, że w pozwie wymieniana jest kwota 80 mln dolarów tytułem rekompensaty za poniesione straty przy organizacji imprezy.
ZOBACZ TAKŻE: Polak został selekcjonerem reprezentacji Niemiec
Według pierwotnego planu, MŚ siatkarzy miały się odbyć się w dniach 26 sierpnia - 11 września w 10 miastach: Moskwie, Sankt Petersburgu, Kaliningradzie, Jarosławiu, Kazaniu, Jekaterynburgu, Ufie, Nowosybirsku, Kemerowie i Krasnojarsku.
Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) 1 marca odebrała imprezę Rosji ze względu na napaść na Ukrainę. 14 marca minął termin wyznaczony przez FIVB dla federacji zainteresowanych organizacją mistrzostw.
FIVB nie wyklucza, że mistrzostwa rozegrane zostaną w zmienionej formule. Nowy projekt zakłada, że tak jak pierwotnie zakładano, 24 reprezentacje zostaną podzielone na sześć grup. Natomiast zamiast drugiej fazy grupowej, rozegrana zostanie runda play-off z udziałem 16 uczestników (1/8 finału, ćwierćfinały, półfinały i finał). Zmniejszenie liczby spotkań do 52 oznacza też redukcję kosztów organizacji turnieju.
Medialne doniesienia utrzymują, że Rosjanie za organizację mistrzostw zapłacili albo mieli zapłacić 40 mln euro.
To nie pierwszy przypadek, gdy jedna z rosyjskich federacji sportowych zdecydowała się szukać sprawiedliwości w CAS. Na taki krok zdecydowała się Rosyjska Federacja Piłkarska (RFU), która pozwała FIFA i UEFA. Światowej federacji zarzucano niezgodne z prawem wykluczenie reprezentacji Rosji z baraży o mundial w Katarze. Ten wniosek ostatecznie został wycofany co oznaczało akceptację kary.
W mocy pozostaje pozew wobec UEFA. RFU domaga się w nim wstrzymania wykonania kary wykluczenia rosyjskich drużyn z europejskich pucharów. Już 15 marca CAS odrzucił odwołanie RFU w tej sprawie. Spartak Moskwa miał rywalizować w 1/8 finału Ligi Mistrzów z RB Lipsk. Niemiecki klub bez walki awansował do ćwierćfinału.
Na otrzymanie rekompensaty od UEFA liczy komitet organizacyjny finału piłkarskiej Ligi Mistrzów w Sankt Petersburgu za przeniesienie meczu do Paryża.
Przejdź na Polsatsport.pl