ZAKSA po raz drugi z rzędu zagra w finale Ligi Mistrzów!
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:2. Skrót meczu
Popis Aleksandra Śliwki w polu zagrywki
Jakub Popiwczak: Wygrała drużyna o dwie klasy lepsza
Łukasz Kaczmarek: Zagraliśmy świetne zawody
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2 w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu kędzierzynianie wygrali na wyjeździe 3:0, co oznacza, że po raz drugi z rzędu zagrają w wielkim finale najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Europie.
Jastrzębski Węgiel miał w ostatnim czasie sporo problemów związanych ze zdrowiem zawodników. Uwidoczniły się one w pierwszym meczu półfinałowym przed tygodniem, a także w meczu ligowym w niedzielę, w którym zagrali głównie rezerwowi. Nie udało się jastrzębianom do końca pozbierać również do rewanżowego starcia w Lidze Mistrzów.
Zobacz także: Po raz piąty w trzech setach! ZAKSA górą w hicie PlusLigi
Pokazał to już pierwszy set konfrontacji w Kędzierzynie-Koźlu. Jedynie w pierwszych jego fragmentach dotrzymywali kroku rywalom. Później seta rozstrzygnęły dwie serie ZAKSY w polu serwisowym – najpierw w wykonaniu Łukasza Kaczmarka (12:7), a następnie Aleksandra Śliwki (23:13). Gospodarze dominowali w tym elemencie (8–1), a partię zakończył punktowym serwisem David Smith (25:15).
Jastrzębianie znaleźli się pod ścianą, bo porażka w kolejnym secie oznaczała przegraną w całej półfinałowej rywalizacji. To był zdecydowanie bardziej wyrównany set, ale ZAKSA nadal prezentowała się skutecznie i utrzymywała przewagę (8:6, 16:13). Jeszcze w końcówce goście mogli mieć nadzieję na odrobienie strat. Śliwka wywalczył jednak piłkę setową, a zepsuta zagrywka jastrzębian ustaliła wynik na 25:21.
ZAKSA wygrała drugą partię, wywalczyła awans do finału Ligi Mistrzów i w tej sytuacji dalsza część meczu miała właściwie charakter towarzyski. Trener kędzierzynian Gheorghe Cretu posłał w bój rezerwowych, a goście chcieli jeszcze coś ugrać w Hali Azoty, w efekcie oglądaliśmy wyrównaną walkę obu ekip. W końcówce jastrzębianie odskoczyli na kilka punktów (16:19, 20:23), mieli piłkę setową przy stanie 22:24. ZAKSA doprowadziła do rywalizacji na przewagi, którą goście rozstrzygnęli na swą korzyść punktowym blokiem (24:26).
W trzeciej odsłonie na boisku oglądaliśmy właściwie rezerwowe składy obu ekip. W środkowej części seta przewagę uzyskała ZAKSA, później jednak inicjatywę przejęli jastrzębianie. Po dobrych zagrywkach Wojciecha Szweda odskoczyli na kilka punktów (15:18). W końcówce jeszcze powiększyli przewagę, a w ostatniej akcji tej części meczu skutecznie zaatakował Jakub Macyra (21:25).
W tie-breaku siatkarze ZAKSY mieli dwa oczka zaliczki przy zmianie stron po skutecznym ataku Bartłomieja Klutha (8:6). W końcówce utrzymali przewagę. Adrian Staszewski wywalczył piłkę meczową uderzeniem w boczną linię (14:10), a brakujący punkt przyniósł atak Wojciecha Żalińskiego (15:11).
Skrót meczu ZAKSA - Jastrzębski Węgiel:
Najwięcej punktów: Wojciech Żaliński (15), Łukasz Kaczmarek (11), Adrian Staszewski (10) – ZAKSA; Stephen Boyer (17), Rafał Szymura (15) – Jastrzębski Węgiel. MVP: Łukasz Kaczmarek.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz drugi z rzędu wywalczyła awans do finału siatkarskiej Ligi Mistrzów. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane 22 maja w stolicy Słowenii – Lublanie.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:15, 25:21, 24:26, 21:25, 15:11)
ZAKSA: David Smith, Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk, Norbert Huber, Marcin Janusz, Aleksander Śliwka – Erik Shoji (libero) oraz Wojciech Żaliński, Bartłomiej Kluth, Tomasz Kalembka, Adrian Staszewski, Krzysztof Rejno, Michał Kozłowski, Korneliusz Banach (libero). Trener: Gheorghe Cretu.
Jastrzębski Węgiel: Łukasz Wiśniewski, Jan Hadrava, Rafał Szymura, Jakub Macyra, Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal – Jakub Popiwczak (libero) oraz Wojciech Szwed, Eemi Tervaportti, Stephen Boyer, Bartosz Cedzyński, Szymon Biniek. Trener: Andrea Gardini.
Pierwszy mecz 3:0; awans – ZAKSA.
WYNIKI I TABELE LIGI MISTRZÓW SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl