Jose Mourinho wstawił się za Polakiem. "Gdybym był g*** trenerem, to dzieciak by nie grał"
Nicola Zalewski niespodziewanie wywalczył miejsce w pierwszym składzie AS Roma, jednak ten fakt we Włoszech nie wszystkim się spodobał. Na krytykę pod adresem polskiego piłkarza, postanowił odpowiedzieć trener "Giallorossich" Jose Mourinho.
Przez lwią część sezonu 20-letni reprezentant Polski był pomijany przez portugalskiego szkoleniowca i w pierwszych 25. kolejkach Serie A - pojawiał się sporadycznie. Świadczą o tym minuty, jakie rozegrał, wchodząc z ławki - było ich zaledwie 14.
Pod koniec lutego, Mourinho niespodziewanie postawił na Zalewskiego. Pomocnik "Giallorossich" zagrał w pięciu spotkaniach ligowych z rzędu. Taki ruch 59-letniego szkoleniowca nie został jednak dobrze odebrany przez część dziennikarzy. Krytyka z ich strony spotkała się z oburzeniem triumfatora Ligi Mistrzów z FC Porto i Interem Mediolan.
- Gdybym był gó*** trenerem, który przejmuje się mediami, to dzieciak by nie grał - w takich słowach odniósł się do zarzutów kierowanych pod adresem piłkarza, który został zaatakowany w mediach po ligowym starciu z Udinese.
ZOBACZ TAKŻE: Serie A nadal będzie transmitowane w Rosji
To jednak nie wszystko, co miał do przekazania krytykującym Polaka dziennikarzom.
- Zalewski ma dopiero 20 lat, a wy go masakrowaliście. Teraz wielu z was schowa język za zębami i wróci do domu. Właśnie tacy jesteście - nie przebierał w słowach Portugalczyk po triumfie w derbach Rzymu. Przeciwko Lazio Zalewski otrzymał wysokie recenzje. Jego występ został oceniony na 7,5 w 10-punktowej skali.
- Bardzo się cieszę, że mogę pracować pod okiem jednego z najbardziej utytułowanych trenerów w historii futbolu. Dziękuję mu za zaufanie - przyznał Zalewski w rozmowie z "DAZN".
Od kiedy zawodnik urodzony w Tivoli wychodzi na mecz w podstawowym składzie, AS Roma prezentuje wysoka formę. Wygrała cztery z pięciu spotkaniach Serie A. Remis przytrafił się jej jedynie w rywalizacji z Udinese.