Kubańscy pięściarze szykują się do powrotu na zawodowe ringi
Po 60 latach kubańscy bokserzy będą mogli oficjalnie brać udział w walkach zawodowych. Pierwszy sprawdzian ich umiejętności na profesjonalnych ringach nastąpi już w maju w Meksyku.
Kuba jest potęgą boksu amatorskiego. Pięściarze z tego kraju seryjnie zdobywają mistrzostwa olimpijskie i świata, jednak na mocy decyzji Fidela Castro z 1962 roku nie mogą brać udziału w zawodowych walkach. Jednak kilka dni temu kubańska federacja bokserska zniosła ten zakaz, co jest uznawane za rewolucyjną zmianę. Zawodnicy będą mogli zatrzymać 80 procent honorariów, reszta trafi do kasy przeżywającego kłopoty gospodarcze kraju.
Jak podkreśla agencja AFP, decyzje władz wzmocniły motywację najlepszych kubańskich zawodników, trenujących na co dzień w ośrodku w Finca na obrzeżach Hawany.
"To sprawiło, że wszyscy byliśmy szczęśliwi, cała rodzina bokserska” - powiedział trener kadrowiczów Rolando Acebal.
Wtóruje mu 32-letni Julio Cesar La Cruz, gwiazda tej dyscypliny, dwukrotny mistrz olimpijski i czterokrotny mistrz świata. "To będzie piękna, wyjątkowa i historyczna chwila" - mówi o zawodowych walkach.
Jednak jeszcze podczas niedawnych igrzysk w Tokio, gdzie zdobył tytuł w wadze ciężkiej, wyrażał jednoznaczne poparcie dla kubańskiej rewolucji. Po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad urodzonym na Kubie hiszpańskim przeciwnikiem salutował w ringu w bokserskiej rękawicy i zapewniał: "ojczyzna albo śmierć!". Po powrocie do kraju otrzymał za udział w igrzyskach rybę i dwie butelki napoju bezalkoholowego.
Szczęśliwy jest także mistrz olimpijski z Tokio w wadze lekkiej Andy Cruz, nazywany „tancerzem". Podkreśla, że wreszcie będzie mógł się zmierzyć z najlepszymi bokserami na świecie w swojej kategorii.
Wprawdzie boks zawodowy charakteryzuje się bardziej ofensywnym stylem, mocniejszymi ciosami i większą liczbą rund, ale Acebal jest pewny, że jego podopieczni poradzę sobie w zawodowych walkach. „Już się do tego przygotowujemy, jesteśmy przyzwyczajeni do ciężkiej pracy". Kolejny ćwiczący w sali w Finca mistrz z Tokio Arlen Lopez zapewnił, że "trenuje podwójnie".
Na mocy kontraktu podpisanego z meksykańską firmą Golden Ring Promotions w maju odbędzie się pięć walk z udziałem Kubańczyków.
World Boxing Association (WBA), jedna z czterech głównych organizacji w boksie zawodowym, już teraz chce angażować Kubańczyków. Ale bez odpowiedzi na razie pozostaje pytanie, czy obowiązujące od 1962 roku amerykańskie embargo pozwoli organizować pojedynki reprezentantów tego kraju w USA, gdzie odbywa się większość zawodowych walk bokserskich.
Przejdź na Polsatsport.pl