Kłopotów Cristiano Ronaldo ciąg dalszy. Zaatakowany 14-latek odrzucił jego zaproszenie
W miniony weekend po meczu Everton - Manchester United Cristiano Ronaldo wytrącił z ręki telefon cierpiącemu na autyzm 14-letniemu fanowi "The Toffees". Portugalczyk przeprosił za swoje zachowanie i zaprosił młodego kibica na mecz "Czerwonych Diabłów". Chłopiec nie chce jednak słyszeć o spotkaniu z piłkarzem.
Do zdarzenia doszło w sobotę po spotkaniu 32. kolejki Premier League. Everton pokonał u siebie Manchester United 1:0. Sfrustrowany wynikiem Ronaldo wraz z kolegami z drużyny opuszczał boisko i kierował się do szatni. Wtedy Portugalczyk zaatakował 14-letniego Jake'a Hartinga. Portugalski zawodnik wytrącił chłopcu telefon z ręki i rozbił go o ziemię.
ZOBACZ TAKŻE: Niemieckie media po odpadnięciu Bayernu: Pozostaje tylko liga
Nagranie z całego zajścia trafiło do internetu. W sieci zawrzało, a na Ronaldo spadła fala krytyki. Okazało się, że poszkodowany cierpi na autyzm i była to jego pierwsza wizyta na meczu piłkarskim.
- Płakałam i byłam w szoku, Jake również. On ma autyzm i dypraksję, więc dopóki nie wrócił do domu nie wiedział, co tak naprawdę się stało. Jest bardzo rozczarowany. To co się wydarzyło, bardzo go zniechęciło do ponownego pójścia na mecz. To był jego pierwszy mecz piłkarski" - mówiła matka chłopca Sarah Kelly w rozmowie z Liverpool Echo.
Ronaldo postanowił wystosować przeprosiny. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym przeprosił młodego fana za swoje zachowanie i zaprosił go na mecz na Old Trafford.
Jak się okazuje, 14-latek nie jest zainteresowany propozycją Portugalczyka. Jego matka na łamach Liverpool Echo zdradziła, że Jake nie chce spotykać się z Ronaldo.
- To tak jakby ktoś zaatakował go na ulicy, a potem zaprosił nas na kolację. Mamy się zgodzić tylko dlatego, że chodzi o Cristiano Ronaldo? - powiedziała.
Warto wspomnieć, że na całą sytuację zareagowali również przedstawiciele Evertonu. Klub przekazał Jake'owi koszulkę podpisaną przez zawodników zespołu oraz bilety na mecze.
Przejdź na Polsatsport.pl