Mario Gomez nie oszczędził Roberta Lewandowskiego. "To dla mnie zbyt samolubne"
Robert Lewandowski rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w karierze. Napastnik Bayernu trafiał w tym sezonie do siatki rywali aż 45-krotnie. Mimo to, sternicy Bawarczyków do tej pory nie potrafili dojść do porozumienia z "Lewym" w sprawie przedłużenia kontraktu , który wygasa w 2023 roku. Całe zamieszanie wokół "R9" postanowił skomentować były snajper 'Dumy Bawarii" Mario Gomez.
Saga transferowa z Lewandowskim trwa w najlepsze. Od dłuższego czasu media na całym świecie żyją jego potencjalnym transferem do Barcelony. Czy do tego dojdzie?
- Nie jesteśmy szaleni, by rozmawiać o transferze zawodnika, który w każdym sezonie strzela dla nas 30-40 goli. Na pewno będzie z nami na kolejny sezon - przekonywał prezes "Die Roten" Oliver Kahn.
ZOBACZ TAKŻE: Jakub Moder już po operacji kolana. "Zbieram siły i wracam do pracy"
Zapewnienia sternika monachijczyków studzą wyobraźnię fanów na całym globie. Pytanie, czy można je traktować poważnie? Do tej pory klub ze stolicy Bawarii słynął z przemyślanym transferów. Czy ten do takowych należy? Z pewnością wiele zależy od czołowego napastnika. Takowym jest Lewandowski, ale w ostatnim czasie - nawet on - podpadł niemieckim mediom.
- Osobiście uważam, że jest świetnym napastnikiem, ale biorąc pod uwagę ogólną sytuację, jest to dla mnie zbyt samolubne, jeśli chodzi o przyszłość klubu - stwierdził Mario Gomez w rozmowie z Bayernuwatson.de., odnosząc się do aktualnych plotek związanych z odejściem lidera królów strzelców Bundesligi.
To nie koniec ostrych słów byłego gracza mistrzów Niemiec.
- Myślę, że te doniesienia mają destrukcyjne konsekwencje dla drużyny - przyznał.
Nie można z tym się nie zgodzić. Bawarczycy już w ćwierćfinale Ligi Mistrzów musieli uznać wyższość Villarreal. W dwumeczu przegrali 1:2.
Brak awansu do półfinału Champions League oznacza wielkie rozczarowanie dla Bayernu, który w obecnym sezonie może zdobyć już "tylko" dziesiąty z rzędu tytuł Bundesligi. "Duma Bawarii" w obecnym sezonie odpadła już w drugiej rundzie Pucharu Niemiec. Jeszcze słabiej zaprezentowała się w Pucharze Niemiec, z którego odpadła już w drugiej rundzie, przegrywając aż 0:5 z Borussią Moenchengladbach.