Prezes Barcelony: Bilety na mecze międzynarodowe będą niezbywalne
Po "aferze" biletowej, gdy w czwartek piłkarzy Eintrachtu Frankfurt w meczu z Barceloną z trybun stadionu Camp Nou dopingowało około 30 tysięcy kibiców zamiast... 5000, prezes Joan Laporta zdecydował, że w przyszłości bilety na mecze międzynarodowe będą niezbywalne.
- To co się wydarzyło było oburzające i zawstydzające. Wyjaśniamy sprawę - przyznał Laporta. Hiszpanie niespodziewanie przegrali u siebie z Eintrachtem Frankfurt 2:3 i odpadli w ćwierćfinale Ligi Europy.
Jak poinformowała stacja ESPN, na stadionie Camp Nou wśród 79 468 widzów było blisko 30 000 fanów Eintrachtu, choć oficjalnie przedzielono im 5000 biletów.
- Wszyscy to widzieli, było wielu fanów zespołu rywali, a niewielu naszych. Bardzo przepraszam za to, co się stało. Mamy już sporo informacji na ten temat, wyjaśnimy sprawę, ale to nie może się powtórzyć. Od teraz będziemy znacznie bardziej surowi - powiedział Laporta przed kamerami "Barca TV".
ZOBACZ TAKŻE: Darwin Nunez trafi do Premier League? W grę wchodzą wielkie pieniądze
Laporta przyznał, że klub nie jest winien zaistniałej sytuacji. Swoje bilety kibicom rywali - nie wiadomo dlaczego - sprzedali fani "Barcy".
- Podjęliśmy kroki, aby bilety na wszystkie międzynarodowe mecze były niezbywalne. Będą imienne, to powinno wystarczyć. Ci, co to teraz zrobili szkodzą klubowi i prawdziwym naszym fanom. Nie możemy ponosić odpowiedzialności za osoby łamiące zasady - wyjaśnił.
Barcelona może jeszcze sięgnąć po mistrzostwo Hiszpanii, ale jest druga w tabeli - za Realem Madryt - ze stratą 12 punktów i przy jednym spotkaniu zaległym.
Przejdź na Polsatsport.pl