Puchar Billie Jean King: Leonid Stanisławski z Ukrainy zagrał z polskimi tenisistkami (WIDEO) — fot. PAP

Leonid Stanisławski w sobotnie popołudnie w Radomiu miał okazję spotkać się z z Magdaleną Fręch i Alicją Rosolską.

Leonid Stanisławski jest najstarszym czynnym tenisistą na świecie. 98-letni Ukrainiec spełnił kolejne sportowe marzenie. Po tym, jak w przeszłości zagrał z Agnieszką Radwańską, w sobotnie popołudnie w Radomiu po raz kolejny miał okazję spotkać się z polskimi zawodowymi tenisistkami. Tym razem po drugiej stronie siatki rywalizował w meczu pokazowym z Magdaleną Fręch i Alicją Rosolską, które uczestniczą w Pucharze Billie Jean King.

Spotkanie miało przede wszystkim charakter towarzyski. Ukraiński weteran nie mógł narzekać na aplauz ze strony publiczności. Co rusz, ze strony sympatyków można było usłyszeć gromkie brawa, adresowane w jego kierunku, ale także Fręch i Rosolskiej.

Stało się tak dlatego, że Biało-czerwone już po pierwszym pojedynku były pewne awansu do listopadowego turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King. Zwyciężyły z rumuńskimi tenisistkami, dlatego zrezygnowano z drugiego meczu singlistek. W takich okolicznościach i na koniec zaprezentowały się jeszcze deblistki. Polski także w tej konkurencji nie miały sobie równych. Chwilę później nasze reprezentantki doczekały się niespodzianki ze strony organizatorów.

ZOBACZ TAKŻE: Puchar Billie Jean King: Kazachstan, Włochy, Czechy i Hiszpania awansowały do finału

Był nią występ Stanislawskiego, który do tej pory jest w w Księdze rekordów Guinessa jako najstarszy wyczynowy tenisista. Senior nie krył zadowolenia, kiedy wraz z polskimi zawodniczkami mógł poodbijać piłkę na korcie.

- Emocje były większe niż w deblu. Trzeba było się skoncentrować, by zagrać w odpowiednie miejsce - stwierdziła z uśmiechem na twarzy 36-letnia Fręch.

Doświadczoną zawodniczkę nie opuszczało po czucie humoru.

- Pięknie, że znalazłam starszego przeciwnika od siebie. A poważnie, to podziwiamy pana Leonida. Mam nadzieję, że w tym wieku też będę w stanie wyjść na kort i przebić kilka piłek - stwierdziła łodzianka.

Pan Leonid ze względu na wojnę, która ma miejsce w jego kraju, musiał opuścić Charków. To właśnie w tym mieście okupowanym przez Rosjan na co dzień żył. Obecnie wraz ze swoją córką przebywa w Lublinie.