NHL: Hokeiści Colorado Avalanche z Pucharem Prezydenta
Hokeiści Colorado Avalanche, po zwycięstwie 7:4 nad Carolina Hurricanes, po raz drugi z rzędu sięgnęli po Presidents’ Trophy. Przechodnia nagroda przyznawana jest w lidze NHL drużynie, która w sezonie zasadniczym zdobyła najwięcej punktów.
"Lawiny" w bieżących rozgrywkach uzbierały ich aż 116. Tylko o dwa mniej niż w sezonie 2000-2001 kiedy to po raz drugi w historii klubu drużyna sięgnęła po Puchar Stanleya. Wygrana nad Coroliną przy okazji zapewniła zespołowi z Denver pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej.
ZOBACZ TAKŻE: NBA: Niespodzianka już w pierwszym dniu play-offów
Na dorobek strzelecki Colorado najbardziej zapracowali J.T. Compher i Nathan MacKinnon, którzy po dwa razy trafiali do bramki rywali. A ich partner z drużyny Ben Meyers zaliczył debiutanckiego gola w NHL. Wśród przyjezdnych Jordan Staal także dwukrotnie miał powody do radości po swoich strzałach. Porażka może kosztować Carolinę mistrzostwo Metropolitan Division. Najgroźniejszy konkurent do tego tytułu, New York Rangers, wygrał u siebie z Detroit Red Wings 4:0. Obaj pretendenci zgromadzili po 104 punkty.
Najwięcej emocji z meczów ostatniej serii przyniosło spotkanie pomiędzy drużynami, które w tym sezonie nie liczą się walce o czołowe miejsca. Najgorszy zespół Pacific Division, Seattle Kraken, dopiero po serii rzutów karnych wygrał 4:3 z przedostatnią ekipą Metropolitan Division - New Jersey Devils. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Ryan Donato, podczas gdy zawodnicy Devils nie wykorzystali wszystkich trzech prób przy wykonywaniu karnych.
W sobotnich meczach dwukrotnie o sukcesie jednej z drużyn rozstrzygała dogrywka. Tak było w Ottawie, gdzie Senators ulegli Toronto Maple Leafs 4:5 oraz w St. Louis. W drugim przypadku to gospodarze (Blues) mieli powody do zadowolenia po pokonaniu Minnesoty Wild 6:5.
Na wyróżnienie zasługuje wyczyn bramkarza Oilers, Mike'a Smitha. 40-latek z Edmonton walnie przyczynił się do zwycięstwa 4:0 nad gośćmi z Vegas Golden Knights. Doświadczony zawodnik, broniąc 39 strzałów, zachował czyste konto. Dzięki temu po raz drugi z rzędu nie dał się pokonać rywalom. Poprzednio takim wyczynem popisał się w czwartek (30 obron), a jego zespół wygrał również 4:0, z Nashville Predators.
Przejdź na Polsatsport.pl