Co ze zdrowiem Mateusza Bieńka? Poznaliśmy diagnozę
Mateusz Bieniek doznał kontuzji podczas wtorkowego meczu ćwierćfinału PlusLigi PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn (3:2). Bolesny uraz sprawił, że środkowy bełchatowskiej drużyny musiał w czwartym secie opuścić boisko. Co dolega siatkarzowi?
Bieniek w tym sezonie jest pewnym punktem PGE Skry. Widać to m.in. w klasyfikacji najlepszych zagrywających, której jest liderem (60 asów). Niemal w każdym meczu ma ogromny wpływ na końcowy wynik, a dziś w zasadzie bez Bieńka trudno wyobrazić sobie drużynę z Bełchatowa.
Zobacz także: Siatkarze z polskimi korzeniami, którzy grają w innych reprezentacjach
W jednej z akcji czwartego seta meczu PGE Skry z Indykpolem AZS, Bieniek zderzył się z kolegą z drużyny. Choć został na boisku, to po kilku akcjach poprosił o zmianę ze względu na ból żeber. Ostatecznie do końca meczu zastąpił go Sebastian Adamczyk.
Po szczegółowych badaniach okazało się, że środkowy PGE Skry ma pęknięte dwa żebra. Według lekarzy, powrót do treningów po takiej kontuzji trwa od czterech do sześciu tygodni.
Sytuacja, w której Mateusz Bieniek doznał kontuzji w załączonym materiale wideo:
Siatkarz od razu rozpoczął leczenie, ale sztab szkoleniowy zdecydował, że środkowy pojedzie z drużyną do Jastrzębia-Zdroju, gdzie w sobotę bełchatowianie zmierzą się z Jastrzębskim Węglem w półfinale mistrzostw Polski.
– Chcę jak najszybciej wrócić do zespołu, by pomóc w walce o medal mistrzostw Polski. Czuję się w miarę dobrze, ale decyzja o tym czy zagram w najbliższym meczu, będzie należała do sztabu medycznego PGE Skry. Zapewne dowiemy się tego przed samym spotkaniem – powiedział Bieniek.
Początek sobotniego meczu o godzinie 17.30. Rewanż zaplanowano na wtorek 26 kwietnia (godzina 20.30) w Hali Energia. Ewentualne trzecie spotkanie odbędzie się w sobotę 30 kwietnia w Jastrzębiu-Zdroju.
Przejdź na Polsatsport.pl