PKO BP Ekstraklasa: Dwa gole głową na wagę zwycięstwa Piasta Gliwice
Piast Gliwice pokonał na własnym stadionie Jagiellonię Białystok w sobotnim meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pierwsza połowa była nudna, druga – mogła rozgrzać widownię.
Piast w poprzednich dziewięciu ligowych meczach nie doznał porażki, w poprzedniej kolejce pokonał na wyjeździe warszawską Legię i był faworytem sobotniego spotkania. Trener gospodarzy Waldemar Fornalik przed meczem mówił, że futbol to czasem cierpienie. I pierwsza połowa była trudna dla jego zawodników. Nie potrafili przedostać się w okolice bramki "Jagi", a białostoczanie częściej próbowali zaskoczyć Frantiska Placha. W boczną siatkę bramki gliwiczan trafił z bliska Karol Struski, potem uderzeniem zza pola karnego czujność golkipera Piasta sprawdził Bartłomiej Wdowik.
Gliwiczanie zupełnie inaczej zaczęli drugą połowę, bo już po dwóch minutach prowadzili. Dośrodkowanie Martina Konczkowskiego z prawej strony głową wykorzystał z bliska Jakub Holubek, zdobywając swojego pierwszego gola w polskiej ekstraklasie. Piast poszedł za ciosem i szybko strzelił drugą bramkę. W pole karne dośrodkował z rzutu wolnego Tom Hateley, a głowę "dołożył" skutecznie kapitan zespołu Jakub Czerwiński.
Jagiellonia ruszyła do przodu i kilka razy przed bramką Placha było gorąco. Grupka białostockich kibiców cieszyła się już nawet dwa razy z kontaktowego trafienia, jednak po analizie wideo okazało się, że padły ze spalonego.
Trener gości Piotr Nowak dokonał trzech zmian i jeden z rezerwowych Bartosz Bida pokonał bramkarza rywali uderzeniem z kilku metrów, po dograniu Bojana Nastica. Znów użyty został VAR, sędzia czekał na weryfikację kilka minut, wreszcie ucieszył sympatyków Jagiellonii.
Mecz zrobił się ciekawszy, bo obie drużyny zaprezentowały "radosny" futbol. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Sytuacji sam na sam z golkiperem "Jagi" nie wykorzystali Kamil Wilczek, Arkadiusz Pyrka i Michael Ameyaw, z kolei Plach okazał się lepszy od Michała Żyro. Potem jeszcze Pyrka trafił w poprzeczkę, kończąc kontrę gospodarzy.
Sędzia doliczył 12 minut i do ostatniej wynik nie był przesądzony. Ostatecznie po tej "wymianie ciosów" cieszyli się sympatycy Piasta.
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:1 (0:0)
Bramki: Holubek 47, Czerwiński 53 - Bida 66
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Constantin Reiner, Jakub Czerwiński, Ariel Mosór - Martin Konczkowski, Tom Hateley, Michał Chrapek, Kristopher Vida (46. Arkadiusz Pyrka), Jakub Holubek - Kamil Wilczek (86. Alberto Toril), Damian Kądzior (89. Michael Ameyaw)
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Paweł Olszewski (62. Bartosz Bida), Bogdan Tiru, Michał Pazdan, Bojan Nastic (84. Fedor Cernych) - Karol Struski (62. Michał Żyro), Martin Pospisil (64. Przemysław Mystkowski), Taras Romanczuk, Bartłomiej Wdowik - Marc Gual, Diego Carioca (84. Narek Grigorjan)
Żółte kartki: Żyro, Cernych, Romanczuk
Przejdź na Polsatsport.pl