Błaszczykowski nie wytrzymał! Musiał interweniować Brzęczek i ochrona (WIDEO)
Nie milkną echa poniedziałkowego meczu PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Wisłą Kraków a Wisłą Płock. Po niesamowitej dramaturgii goście wygrali 4:3. Z porażką, a konkretnie z pracą arbitrów nie mógł pogodzić się Jakub Błaszczykowski.
Krakowianie znajdują się w strefie spadkowej i coraz realniejszy jest ich spadek do Fortuna 1 Ligi. Dlatego każdy mecz dla "Białej Gwiazdy" jest tym z gatunku "o życie". Nie może zatem dziwić, że piłkarze Wisły bardzo mocno przeżyli porażkę ze swoją imienniczką z Płocka. Tym bardziej, że szansę na remis stracili w doliczonym czasie gry.
ZOBACZ TAKŻE: Siedem goli w Krakowie. Zwycięstwo Wisły Płock po trafieniu w końcówce
Dużo pretensji do pracy sędziego po końcowym gwizdku miał Jakub Błaszczykowski, który nie mógł pogodzić się z niektórymi decyzjami arbitra. Do tego stopnia, że były kapitan naszej reprezentacji, a obecnie włodarz krakowskiej Wisły ostro zareagował wchodząc na murawę i krzycząc "skandal" w kierunku rozjemców tego spotkania.
Interweniować musiał szkoleniowiec Wisły Kraków, Jerzy Brzęczek, który odciągał swojego siostrzeńca od arbitrów, a także poprosił ochronę o pilnowanie go. Całość została nagrana przez telewizję klubową Wisły Płock, która filmowała kulisy tego spotkania.
Wisła Kraków znajduje się na 16. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dwoma punktami straty do bezpiecznej lokaty. W następnej kolejce czeka ją derbowe starcie z Cracovią.
Zamieszanie z udziałem Jakuba Błaszczykowskiego w załączonym materiale wideo (od 14. minuty).
Przejdź na Polsatsport.pl