EBL: Enea Zastal BC Zielona Góra - WKS Śląsk Wrocław. Transmisja TV i stream online

Nie żyje utytułowany zawodnik i trener. Pracował w Polsce

W półfinale jest już najlepsza drużyna sezonu zasadniczego Grupa Sierleccy Czarni Słupsk, która w czwartym meczu w Szczecinie pokonała Kinga Szczecin i wygrała rywalizację 3-1. Goście zwycięstwo zawdzięczają znakomitej ostatniej kwarcie (33:13) oraz skutecznemu Amerykaninowi Billy'emu Garrettowi, który zdobył 33 punkty (w tym 4 celne z 6 prób zza linii 6,75 m i wykorzystane wszystkie 11 rzutów wolnych).

- Bardzo dobrze smakuje awans do półfinałów. Coś niesamowitego, jak na beniaminka. Dziś decydowała o sukcesie nasza wiara, zawodników i moja, że możemy to wygrać. Do połowy trzeciej kwarty nie wyglądaliśmy za dobrze. King grał agresywnie i szedł po zwycięstwo. Pod koniec trzeciej kwarty zaczęliśmy lepiej bronić i potem się już rozpędziliśmy, a jak się rozpędzimy, to nie można nas zatrzymać. Jest mi obojętne, na kogo trafimy w półfinale - Śląsk i Zastal to klasowe drużyny. Cieszy mnie, że rozegrają piąte spotkanie, bo mamy więcej czasu na odpoczynek. To się nam przyda, gdyż nasza ławka rezerwowych nie jest zbyt długa - powiedział trener Czarnych Mantas Cesnauskis.

ZOBACZ TAKŻE: Tony Parker kandydatem na ministra sportu Francji

Wrocławianie wygrali czwartą kwartę niezwykle wyrównanego oraz zaciętego spotkania z Zastalem 20:12 i to także był klucz do zwycięstwa. Liderami gospodarzy byli amerykański rozgrywający Travis Trice, który uzyskał 33 punkty, z czego 28 w pierwszej połowie (trafił m.in. wówczas 6 z 7 rzutów zza linii 6,75 m) i miał siedem asyst oraz Aleksander Dziewa. Reprezentacyjny skrzydłowy, który nie zagrał w meczu numer trzy z powodu urazu, zdobył wszystkie swoje 15 punktów w czwartej kwarcie. Walczył o każdą piłkę, podobnie zresztą jak koledzy. Wrocławianie sukces okupili kontuzją kolana Jakuba Karolaka, którego udział w sobotnim meczu stoi pod znakiem zapytania.

Śląsk wygrał walkę o zbiórki 41:34, trafił 10 "trójek" (Zastal - pięć) i miał 62 procent skuteczności rzutów za dwa punkty (rywale 48 proc.)

We wtorek awans do najlepszej czwórki zapewnił sobie Anwil Włocławek, który w Toruniu pokonał Twarde Pierniki 85:78 i także wygrał ćwierćfinał 3-1. Jako pierwsza w gronie pófinalistów zameldowała się sensacyjnie Legia Warszawa, która do play off przystępowała z szóstej pozycji. Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego wyrzucił "za burtę" obrońcę tytułu Arged BM Stal Ostrów Wlkp., wygrywając 3-0.

Po raz pierwszy od 2012 roku mistrz Polski odpadł już w pierwszej fazie play off. Przed 10 laty obrońca tytułu Asseco Prokom Gdynia uległ w 1/4 finału Anwilowi Włocławek 1-3.

W półfinałach Legia zmierzy się z Anwilem, wiceliderem tabeli po sezonie zasadniczym, a Czarni ze zwycięzcą z pary Zastal - Śląsk. Zespoły z Włocławka i Słupska będą miały przewagę parkietu, co oznacza, że dwa pierwsze mecze oraz ewentualne piąte odbędą się w ich halach.

Wyniki ćwierćfinałów:

King Szczecin - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 82:97 (24:19, 23:19, 22:26, 13:33).
Stan rywalizacji 3-1 dla Czarnych, awans do półfinału Słupsk

Śląsk Wrocław - Enea Zastal BC Zielona Góra 87:80 (25:26, 23:20, 19:22, 20:12)
Stan rywalizacji 2-2. Piąty decydujący mecz 30 kwietnia w Zielonej Górze

wtorek:

Twarde Pierniki Toruń - Anwil Włocławek 78:85 (17:23, 21:28, 19:15, 32:23, 21:19)
Stan rywalizacji 3-1 dla Anwilu, awans do półfinału Włocławek

niedziela:

Legia Warszawa - Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 85:81 (20:18, 26:18, 19:33, 20:12)
Stan rywalizacji 3-0 dla Legii, awans do półfinału Warszawa

Transmisja meczu Enea Zastal BC Zielona Góra - WKS Śląsk Wrocław od godziny 20:20 w Polsacie Sport i na Polsat Box Go.