Arkadiusz Milik znowu skrytykowany. "Nie jest wielkim napastnikiem"
Arkadiusz Milik po raz kolejny znalazł się na ustach piłkarskich ekspertów. Tym razem ocenił go były zawodnik m.in. AS Monaco i PSG Jerome Rothen, który dosadnie podsumował polskiego snajpera.
Choć nie jest to łatwy sezon dla Milika, to i tak może pochwalić się całkiem niezłymi liczbami. W 35. meczach zgromadził już 20 trafień, lecz nie zawsze jest pierwszym wyborem Jorge Sampaioliego. Nie jest tajemnicą, że szkoleniowiec Marsylii nie jest jego największym fanem. Ostatnio jednak Polak ma gorszy okres.
Zobacz także: Liga Konferencji: UEFA ukarała Olympique Marsylia
Nie pozostało to niezauważone przez francuskich ekspertów. Na łamach "RMC" głos zabrał były gracz AS Monaco i PSG Jerome Rothen, który uważa, że Milik jest dobry na spotkania o mniejszym ciężarze gatunkowym.
- To dobry zawodnik, lecz nie należy do wielkich napastników i piłkarzy. Potrafi strzelać gole w wielkich meczach, lecz w tym roku tego nie oglądaliśmy. Aktualnie trafia tylko w małych spotkaniach i jestem przekonany, że z Feyenoordem również nie strzeli - stwierdził.
Marsylia przegrała z Holendrami 2:3 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Konferencji, więc w rewanżu będzie potrzebowała co najmniej jednego trafienia. Czy Milik znajdzie się w wyjściowym składzie? Nie jest to takie oczywiste.
- Kiedy masz gracza, który zarabia dużo, to oczekujesz, że będzie wygrywał ci mecze. Sampaoli często radzi sobie bez niego, bo wie lepiej, że nie należy on do grupy najlepszych - stwierdził.
Rothen zaczął piłkarską karierę w 1997 roku w barwach Caen. Najbardziej jest znany z gry w AS Monaco, do którego trafił w 2002 roku. Z tym klubem dotarł do finału Ligi Mistrzów. Później reprezentował jeszcze barwy PSG czy Rangersów. Ma na koncie m.in. wygrany Puchar Intertoto (z Troyes) oraz Puchar Francji (z PSG).
Przejdź na Polsatsport.pl