Liga Mistrzów: Lionel Messi nie mógł uwierzyć w awans Realu Madryt
Piorunująca końcówka Realu Madryt w półfinałowym meczu z Manchesterem City spotkała się w piłkarskim środowisku z ogromnym podziwem oraz niedowierzaniem. Jednym z głęboko zaskoczonych obrotem spraw na Santiago Bernabeu był Argentyńczyk Lionel Messi.
Czasami można odnieść wrażenie, że Liga Mistrzów to rozgrywki po prostu stworzone dla drużyny "Królewskich". Po raz kolejny w tej edycji Champions League piłkarze Carlo Ancelottiego byli już bardzo blisko odpadnięcia z rywalizacji, a mimo to i tak wyszli z opresji obronną ręką. Boleśnie przekonał się o tym Manchester City, który mimo prowadzenia 1:0 do 90. minuty, ostatecznie przegrał 1:3 po dogrywce (5:6 w dwumeczu).
ZOBACZ TAKŻE: Josep Guardiola: Byliśmy tak blisko...
Podczas specjalnej transmisji na żywo poczynania Realu Madryt i "The Citizens" śledzili byli piłkarze angielskiego klubu Carlos Tevez i Sergio Aguero. Już po zakończeniu meczu Aguero przyznał, że otrzymał od Messiego wiadomość z krótkim komentarzem do tego, co wydarzyło się na Bernabeu. Zapytany przez Teveza o jej treść podzielił się nią z oglądającymi: "To musi być żart (...) To niemożliwe co zrobili" - miał napisać gwiazdor Paris Saint-Germain.
W tym sezonie jego francuski zespół zawodzi. Mimo zdobycia krajowego mistrzostwa, nie udało mu się zwojować Ligi Mistrzów, gdzie PSG odpadło w 1/8 finału, przegrywając właśnie z "Królewskimi" (1:3, 1:0). Sam Messi wielokrotnie rywalizował z ekipą "Los Blancos", czy to w europejskich pucharach, czy w rozgrywkach ligi hiszpańskiej. W 47 takich potyczkach Argentyńczyk aż 20 razy znajdował drogę do siatki.
