Liga Mistrzów: "Real Madryt? Mamy rachunki do wyrównania"
Spełniło się życzenie Mohameda Salaha. Piłkarz Liverpoolu pytany po awansie angielskiego klubu do finału Ligi Mistrzów, z kim chciałby się w nim zmierzyć, wskazał na Real Madryt. - Mamy rachunki do wyrównania - uzasadnił Egipcjanin.
Nawiązał w ten sposób do przegranej z hiszpańską drużyną 1:3 w decydującym meczu edycji 2017/18.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Mistrzów: Lionel Messi nie mógł uwierzyć w awans Realu Madryt
Egipcjanin boisko w Kijowie opuścił ze łzami w oczach już w pierwszej połowie wskutek kontuzji odniesionej po zagraniu Sergio Ramosa.
- Przegraliśmy z nimi w finale, więc teraz chcę znowu zagrać przeciwko Realowi. Mamy rachunki do wyrównania. Wierzę, że teraz będzie inaczej i to my po ostatnim gwizdku sędziego będziemy się cieszyć - podkreślił Salah.
Liverpool awansował do finału po dwumeczu z inną hiszpańską ekipą - Villarreal (2:0 i 3:2).
W środę w drugiej parze półfinałowej Real wyeliminował Manchester City. "Królewscy" do 90. minuty przegrywali 0:1, ale w ciągu 88 sekund zdobyli dwa gole i doprowadzili do dogrywki, gdyż w pierwszym starciu było 3:4. W dodatkowym czasie gry trzecią bramkę dla gospodarzy uzyskał Francuz Karim Benzema i to Real awansował do finału, który odbędzie się 28 maja na Stade de France pod Paryżem.
"The Reds" poza Ligą Mistrzów celują jeszcze w zdobycie mistrzostwa Anglii. Obecnie tracą jeden punkt do... Manchesteru City. W sobotę podejmą Tottenham Hotspur w jednym z czterech meczów do końca sezonu.
Przejdź na Polsatsport.pl