Babilon Boxing Show: Krzysztof Wojciechowski kontra Łukasz Pławecki. Kto straci zero w rekordzie?
Medalista mistrzostw Finlandii (seniorów) i Polski (kadetów) w boksie olimpijskim Krzysztof Wojciechowski (4-0) na piątkowej gali Babilon Boxing Show w Jaworznie spotka się z utytułowanym kickbokserem Łukaszem "Boom Boom" Pławeckim (4-0-1) w pojedynku dwóch niepokonanych zawodników. - To mój najtrudniejszy test w karierze - przyznał Wojciechowski. Który z nich zachowa zero w rekordzie?
W pierwszym roku występów w zawodowym pięściarstwie Wojciechowski wygrał na punkty wszystkie cztery pojedynki, w tym m.in. w Jaworznie z Damianem Szewczykiem i pod koniec marca w Ożarowie Mazowieckim z Michaelem Obinem z Ugany.
- Łączę pracę zawodową z treningami, dlatego nie jest łatwo, ale radzę sobie i jestem zadowolony z czterech pierwszych występów wśród profesjonalistów. Rywali też miałem niezłych, oczywiście to są moje początki, więc ich klasa nie jest bardzo wysoka, ale nie mogę narzekać na skalę trudności. Szczególnie cieszę się z niedawnego starcia 6-rundowego z Obinem. Z powodu kontuzji praktycznie miesiąc nie trenowałem, a kiedy dowiedziałem się o walce, zostało tylko 2 tygodnie do gali. Mimo to zdążyłem się przygotować i sportowo, i kondycyjnie - powiedział 27-letni zawodnik boksujący w kategorii półciężkiej.
Z Pławeckim, mającym na koncie sporo sukcesów w kickboxingu w formule K-1, po raz pierwszy spotka się na dystansie 8 rund i dla obu będzie to naprawdę trudny test.
- To mój najtrudniejszy przeciwnik, twardy, mocno bijący. Trzeba się będzie mocno napracować, aby wygrać, lecz tylko z tym celem wchodzę do ringu. W porównaniu z poprzednimi walkami, dość mocno zmienił się mój plan treningowy. Staram się sam go sobie układać, korzystając z pomocy Jarosława Kapelińskiego i Mariusza Koperskiego - dodał Wojciechowski.
Bokser trenujący m.in. w GKS Łokietek Brześć Kujawski był przez pewien czas związany z Finlandią, gdzie mieszkał, pracował, trenował i walczył. Kiedy urodził mu się drugi syn, wrócił do Polski. Obecnie zarabia na życie w Niemczech jako spawacz, a w czwartki "melduje się" na treningach w Szamotułach.
- Tak to sobie ułożyłem, że tydzień pracy fizycznej kończę w czwartek, wracając do domu zahaczam o Szamotuły, gdzie pracuję z trenerem Mariuszem Koperskim, a sparuję m.in. z Tomaszem Nowickim i Sebastianem Ślusarczykiem. Tak jak powiedziałem, obserwuję swój organizm, uczę się na sobie i na bieżąco weryfikuję program treningowy, czasem coś jeszcze u kogoś podpatrzę, więc go modyfikuję, koryguję. Mam nadzieję, że kiedyś będę dobrym trenerem, ale na razie najważniejsza jest kariera zawodnicza - ocenił bokser Babilon Promotion.
Na gali Babilon Boxing Show 13 maja w Jaworznie w walce wieczoru Jan "Iron" Lodzik spotka się z Włochem Domenico Valentino, dawnym mistrzem i wicemistrzem świata w boksie amatorskim. - Muszę teraz wygrać z mocnym Pławeckim, a później będę myślał o kolejnych wyzwaniach. Jestem już dziesiąty na liście polskiej w Boxrecu, więc mam z kim boksować - podsumował Wojciechowski.
Przejdź na Polsatsport.pl