Brian Castano do Jermell Charlo: Za dużo krzyczysz. Zachowaj energię na walkę

Wczoraj prezentowałem wypowiedzi faworytów, dziś czas na rywali: kto ma rację przekonamy się podczas sobotniej nocy, w przekazie (na żywo w Polsat Sport Extra) z kalifornijskiego Carson.

 

Brian Castano:

 

"Zawsze bardzo poważnie przygotowuję się do każdego rywala, tym razem jest nim ponownie Charlo. Mogę wam obiecać, że jestem bardziej niż gotowy pokazać kibicom pięściarski show. Mam wrażenie, że ostatnia decyzja sędziowska była w dużym stopniu podyktowana tym, że walka odbyła się w rodzinnym stanie Charlo. Ciągle jestem tym “przyjezdnym”, ale pojedynek w Kalifornii ma dla mnie bardziej neutralne odczucie niż w teksańskim San Antonio".

 

ZOBACZ TAKŻE: W sobotę wielki boks! Jermell Charlo i Jaron Ennis chcą dać show

 

"To, co zobaczycie w moim wykonaniu, to kulminacja wielu lat ciężkiej pracy. Nie mogę się doczekać kiedy będę na ringu, pokazać, że jestem championem i uradować zwycięstwem moich latynoskich fanów. To, co on mówi nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Charlo może powtarzać ile chce, że mnie znokautuje, ale jak wyjdziemy na ring, to się przekonamy, czy wytrzyma to lanie, które chcę mu sprawić przez dwanaście rund".

 

"Przyznaję, że mam problem z jego całkowitym brakiem szacunku dla rywala. Mówił wiele rzeczy, których mówić nie powinien. Nie wiem dlaczego jest taki zdenerwowany, krzyczy i jest taki zawzięty. Ja bym raczej zachował energię na ringową walkę".

 

"Nie ma jednego pięściarskiego elementu, w którym jestem znacznie lepszy od Charlo, ponieważ przygotowuję się na konkretny styl przeciwnika. Jak wyjdziemy na ring, to się przekona, co dla niego przygotowałem. Umiem więcej niż potrzeba, żeby go pokonać. Pełna zgoda, że jest pięściarzem najwyższej klasy, ale na tym poziomie każdy z nas mocno bije, ale to nie Charlo jest tym, który posłał mnie na deski. Jest silny, ale nie ma w jego sile niczego specjalnego, nie wybija się ponadto, co widziałem z innymi moimi rywalami".

 

"Pierwsza walka jest dla mnie wy

ZOBACZ TAKŻE: Rocky Boxing Night 13: Kajetan Kalinowski - Cristian Lopez. Transmisja TV i stream online

starczającą motywacją, bo jestem przekonany, że ją wygrałem. Teraz wiem, że nie mogę niczego zostawiać w rękach sedziów punktowych. Nie mogę pozostawić, żadnych watpliwości, kto jest lepszym pięściarzem. To będzie coś specjalnego, nie możecie tego przegapić".

 

Custio Clayton:

 

"Wygrana z Jaronem Ennisem byłaby dla mnie wszystkim. Zdecydowałem się na walkę, której większość by nie chciała, ale to jest dokładnie taki pojedynek, jakiego potrzebuję dla rozwoju mojej kariery. Dlatego jestem do niego świetnie przygotowany. Będę gotowy, choć oczywiście nikt z nas nie może wiedzieć, co się stanie, ale będę gotowy. Oczywiście, że (Ennis) jest pewny siebie, pewny, że mnie znokautuje, ale wyjdę na ring pokazać, że to się nie zdąży".

 

ZOBACZ TAKŻE: Rocky Boxing Night 13: Kajetan Kalinowski - Cristian Lopez. Transmisja TV i stream online

 

"Do tej pory nie miałem walk, które były mi potrzebne, na które zasługiwałem, więc zapadła decyzja, by przyjąć propozycję Ennisa. Chcę coś ludziom i sobie udowodnić, a to jest świetna okazja by to zrobić".

 

"Nie wiem jakie ma wady, bo nie oglądałem zbyt wielu jego walk. Nie interesuje mnie co ktoś zrobił w poprzednim pojedynku, bo każdy jest inny. Nie ma takich, którzy w kolejnych walkach są tacy sami. Wiem jedno - zrobiłem wszystko, żeby nie pozwolić mu na kolejne zwycięstwo. Jestem przebiegłym pięściarzem, z dużą ringową inteligencją. Nie widzieliście jeszcze wszystkiego, co potrafię, ale walka z Ennisem to doskonała okazja, żeby to zrobić. Ta walka ma pokazać, że należę do elity, potrafię bić się na tym poziomie".

Przejdź na Polsatsport.pl