Piękny gest Jana Błachowicza. "Cieszyński Książe" pocieszył kontuzjowanego rywala
Jan Błachowicz (29-9, 9 KO, 9 SUB) po walce na gali UFC Vegas 54 pocieszył Aleksandara Rakicia (14-3, 9 KO, 1 SUB). Polak wygrał ten pojedynek przez kontuzję jego rywala w trzeciej rundzie.
- Dziękuję, że na mnie poczekałeś, kiedy miałem kontuzję. Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia. To była dobra walka - powiedział Błachowicz do swojego rywala od razu po ogłoszeniu zwycięzcy tego starcia.
ZOBACZ TAKŻE: Skrót walki Jan Błachowicz - Aleksandar Rakić
Następnie "Cieszyński Książe" opowiedział, jak z jego perspektywy wyglądał ten pojedynek.
- To była trudna walka. Tego się spodziewałem. W pierwszej rundzie coś stało się z moim okiem. Nie widziałem niczego po lewej stronie. W drugiej rundzie sprowadził mnie do parteru. To nie ma znaczenia, wygrałem walkę. Doznał kontuzji. Takie rzeczy czasami się zdarzają. Ja czuję się bardzo dobrze. Świetnie bawiłem się w oktagonie. Nie mogę doczekać się, aż ponownie wejdę do klatki. Mam nadzieję, że UFC da mi szansę odzyskać pas - stwierdził.
Polski zawodnik powiedział, jak wyglądały jego przygotowania do tego starcia.
- Ten obóz przygotowawczy był bardzo trudny. Dużo rzeczy mi się przydarzyło. Najpierw ukradli mi samochód. Później nie mogłem trenować przez trzy dni. Następnie po sparingu miałem przecięcie pod okiem. Mimo to jesteśmy teraz tutaj - podsumował.
Całość rozmowy w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl