Fortuna 1 Liga: "Dostaliśmy kolejny cios"
- Dziś był po prostu kolejny cios, który przyjęliśmy, już trochę się chwiejąc - powiedział trener 1-ligowych piłkarzy ŁKS Łódź Marcin Pogorzała po wyjazdowej porażce 0:2 z GKS Katowice w ostatniej kolejce sezonu. Przyznał, że wiele czasu zajęła mu praca mentalna z zawodnikami.
- To był kolejny mecz, którego nie udźwignęliśmy, nie poprowadziliśmy go tak, jak powinniśmy. Wydawało się, że pierwszej połowy nie powinniśmy przegrać. Mimo to schodziliśmy do szatni przy stanie 0:1. Po przerwie był drugi cios i próba wracania do meczu. To są naprawdę trudne chwile i po prostu sobie z tym nie poradziliśmy - ocenił szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Widzew Łódź awansował do PKO BP Ekstraklasy. Arka Gdynia zagra w barażach
Dodał, że ostatnio sporo czasu poświęcił na przygotowanie mentalne. - Drużyna cierpiała od pewnego momentu po porażkach w kluczowych spotkaniach. Była ciągła próba wpłynięcia na zespół w ten sposób, żeby się pozbierał. Niewiele to miało wspólnego z typową pracą trenera. Dziś przyjęliśmy kolejny cios, już trochę się chwiejąc - podsumował.
W zdecydowanie innym nastroju był trener gospodarzy Rafał Górak. Katowicki beniaminek zakończył rozgrywki na ósmym miejscu. - Pierwsze 30 minut należało do ŁKS, my wypadliśmy słabo. Potem drużyna chciała grać tak, jak sobie założyliśmy. Wiedzieliśmy, że rywale są pod presją tabeli, innych wyników. To im nie pomagało - stwierdził.
Pogratulował swojej drużynie udanego zakończenia sezonu trzema kolejnymi zwycięstwami.
- Pracy przed nami dużo. Trzeba myśleć o rozwoju, o tym, co dalej. Pierwsza liga w przyszłym sezonie będzie dużo silniejsza. Dziś dajcie nam trochę odetchnąć i się cieszyć - podsumował Górak.
Przejdź na Polsatsport.pl