Wojciech Bartnik przed ME w boksie: Mamy 10 szans medalowych

Sporty walki
Wojciech Bartnik przed ME w boksie: Mamy 10 szans medalowych
fot. PAP
Wojciech Bartnik zabrał głos przed ME w boksie

W rozpoczynających się w poniedziałek mistrzostwach Europy w boksie w Erywaniu wystąpi dziesięciu polskich zawodników i według trenera Wojciecha Bartnika, każdy z nich ma szansę na podium. „Wierzę w każdego z nich i dlatego uważam, że mamy 10 szans medalowych” – mówi szkoleniowiec.

Do stolicy Armenii Polacy wylecą w sobotę wieczorem. Na niedzielę zaplanowane jest losowanie drabinek a w poniedziałek odbędą się pierwsze walki.

 

- Losowanie jest zawsze bardzo ważne i zawsze się na nie czeka z wielkimi emocjami. Dobrze by było na początek trafić teoretycznie łatwiejszych rywali, bo te pierwsze walki często są najtrudniejsze, bo jeszcze stres trzyma i presja. Później to z człowieka schodzi – przyznał w rozmowie z PAP Bartnik.

 

ZOBACZ TAKŻE: Oliwia Toborek ze srebrnym medalem MŚ w Boksie kobiet
 

Polskę w Erywaniu będzie reprezentować dziesięciu zawodników: Jakub Słomiński (48 kg), Paweł Brach (57 kg), Jarosław Iwanow (60 kg), Damian Durkacz (67 kg), Daniel Piotrowski (71 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg), Mateusz Goiński (80 kg), Tomasz Niedźwiecki (86 kg), Mateusz Bereźnicki (92 kg), Oskar Safaryan (+92 kg). Bartnik powiedział, że liczy na każdego ze swoich podopiecznych i każdy z nich ma szansę na wysokie miejsce, a nawet podium.

 

- Nadzieję są, bo po to chłopcy ciężko trenowali, aby teraz powalczyć o medale. Wierzę w każdego z nich. Jedzie dziesięciu i uważam, że mamy dziesięć szans medalowych. Tak do tego podchodzę i wszyscy powinniśmy tak podchodzić. Gdybym musiał wskazać tego jednego, to chyba największe nadzieje pokładane są w Damiana Durkacza. Nie tylko ja na niego liczę, ale cały sztab szkoleniowy – dodał brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku.

 

Durkacz boksuje w wadze 67 kg i według Bartnika właśnie ta kategoria może być najmocniej obsadzona, a to oznacza trudniejszą oraz dłuższą drogę do strefy medalowej.

 

- To są mężczyźni średniego wzrostu oraz wagi i może być mocno obsadzona. Ale to dobrze. Niech się wiele dzieje, niech będzie wiele walk. Dobrze by było tylko, co mówiłem wcześniej, wylosować korzystną drabinkę. Z drugiej strony musimy pamiętać, że każdy, kto przyjedzie do Erywania, przyjedzie powalczyć o jak najlepszy wynik, a nie na wycieczkę – skomentował szkoleniowiec.

 

Do tej pory polscy pięściarze zdobyli aż 119 medali mistrzostw Europy: 34 złote, 33 srebrne i 52 brązowe. Ostatnie turnieje nie były jednak dla biało-czerwonych udane. W 2019 roku w Mińsku nie zdobyli żadnego medalu, a dwa lata wcześniej w Charkowie tylko jeden - brązowy, który wywalczył Mateusz Polski.

 

Bartnik swój optymizm przed wylotem do Armenii opiera też na tym, że żaden z pięściarzy nie narzeka na poważniejszy uraz i na ten moment wszyscy w stu procentach gotowi są do walki.

 

- Oczywiście nie biorę pod uwagę jakiś delikatnych urazów dłoni, które zawsze są i można je szybko zaleczyć. Jesteśmy zdrowi i gotowi. W sobotę o 21.50 wylatujemy, w niedzielę losowanie, a w poniedziałek zaczynamy walkę o medale. Będzie trudno, bardzo trudno, ale jesteśmy na to przygotowani. Wierzę, że nie wrócimy z pustymi rękoma – podsumował Bartnik.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie