Isaac Chilemba przed Polsat Boxing Promotions 7: Zawsze szukałem wymagających rywali
- Zjawiłem się tu, aby wygrać i zabrać ze sobą pasy do domu. Nieważne jak potoczy się walka. Istotne, abym to ja okazał się w niej lepszy. Polskim kibicom chcę powiedzieć, że liczę na ich obecność i mam nadzieję, że zobaczą bardzo ciekawy pojedynek - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport, Isaac Chilemba, który 27 maja zmierzy się z Osleysem Iglesiasem na gali Polsat Boxing Promotions 7.
Igor Marczak: Isaac Chilemba, pierwszy raz w Polsce. Witamy. Jak ci się u nas podoba? Być może pogoda jest nie najlepsza, bo jest pochmurno i wietrznie.
Isaac Chilemba: Wszystko jest znakomite, również pogoda. Myślałem, że będzie trochę chłodniej niż jest, więc jest w porządku. Mój team jest również zadowolony, więc jest dobrze.
Zdradzisz nam kulisy negocjacji tej walki? Jaka była twoja reakcja, kiedy dowiedziałeś się, że walka się odbędzie?
Gdy mi o tym powiedziano, pomyślałem sobie, że mam walczyć z dzieciakiem, który stoczył tylko pięć profesjonalnych walk? Potem okazało się, że stawką tej walki będzie pas, więc pomyślałem, że dla nie ma problemu, abym zawalczył o tytuł z kimś takim. Musiałem porozmawiać z moim teamem, trenerem i menedżerem. Stwierdziliśmy, że mimo niewielkiego doświadczenia rywala, potrafił wygrać swoich pięć walk. Dla mnie nie liczy się z kim walczę, jeżeli stawką jest tytuł. Wiem, że to silny i bardzo mądry dzieciak. Zobaczymy, co wydarzy się 27 maja.
Muszę zapytać o twoją kategorię wagową, którą przez większość twojej kariery była półciężka. Walczyłeś także w wadze cruiser z Kubichem. A twoja ostatnia walka była w superśredniej, jak teraz z Iglesiasem. Skąd taka zmiana?
Zawsze byłem nastawiony do walk w wadze półciężkiej lub średniej. Próbowałem w wadze cruiser, ale okazała się dla mnie zbyt ciężka. Waga półciężka i średnia jest dla mnie optymalna. To prawda, ostatnio walczyłem w superśredniej. Przegrałem, ale mało czas i daleka podróż sprawiła, że nie byłem dobrze przygotowany. Teraz jednak czuję się komfortowo i będzie wspaniale.
ZOBACZ TAKŻE: Polsat Boxing Promotions 7: Z kim walczył Isaac Chilemba?
Opowiedz coś o przygotowaniach - obozie, sparingpartnerach, gdzie i jak długo trwały?
Mieliśmy bardzo dobry obóz, który trwał pięć-sześć tygodni. Sparowałem z dobrymi zawodnikami. Dobrze rozumiałem się z trenerem, wiemy, na czym stoimy. Przygotowania były świetne.
Twój najbliższy rywal Osleys Iglesias stoczył tylko pięć walk, ale pokazał w nich, że potrafi zadać silne ciosy. Co powiesz o jego stylu? Wywodzi się z kubańskiej szkoły, ale walczy inaczej.
Nie ma znaczenia, jak walczysz, jeżeli uderzasz w worek treningowy. Wówczas możesz zadać tyle ciosów, ile chcesz i w każdym stylu. Worek nie odda. Najważniejsze jest to, jak reagujesz, kiedy rywal może oddać. Uważam, że on do tej pory nie miał takiej sytuacji i zobaczymy w piątek, co zrobi.
A czy jesteś w stanie porównać Iglesiasa do swoich poprzednich wielkich rywali?
Ciężko jest porównać, bo każdy jest inny. Większość moich rywali była praworęczna.
A wolisz walczyć z takimi, czy mańkutami?
Nie ma to żadnego znaczenia. Rywal to rywal. Najważniejszy jest umysł, za pomocą którego sterujesz rękoma. Czy jesteś lewo czy praworęczny, umysł jest taki sam.
A lubisz walczyć z zawodnikami o kubańskim stylu?
Wiem, że wywodzi się z Kuby i tam nauczył się tego stylu, ale to dla mnie nieistotne. Dla mnie liczy się, co pokaże w piątkowy wieczór.
Wnosisz do ringu niesamowicie bogatą karierę, w trakcie której walczyłeś z uznanymi zawodnikami, takimi jak Tony Bellew, Oleksandr Gvozdyk czy Sergiej Kovaljew. Który z nich twoim zdaniem był najlepszy?
Każdy z nich był najlepszy na swój sposób. Ciężko wybrać jednego. Każdy zawodnik wnosi do ringu coś innego. Nie można ich porównać. Styl Gvozdyka jest zupełnie inny do Bellewa. Stojąc przed nimi widziałem inne style, więc ciężko o porównanie. Cieszę się jednak, że miałem przyjemność pojedynkować się z nimi.
Muszę zapytać o twojego byłego rywala, Dimitriego Bivola Byłeś w szoku, kiedy wygrał z Canelo?
To prawda, byłem w szoku. Ale wielkie brawa dla niego za pokonanie Canelo.
Mówiłeś już o trenerze, ale spytam, co będzie kluczem do zwycięstwa z Iglesiasem?
Moja więź z trenerem. Wiemy, co robić. Jeżeli walka potoczy się inaczej, też wiemy, jak sobie poradzić. Pracowaliśmy nad tym przez ostatnich kilka tygodni. To będzie ważniejsze od wszystkiego innego.
Widziałem twój pierwszy trening po przylocie do Polski i był bardzo wymagający.
Czuję się wspaniale. Aby dotrzeć do Polski, przelecieliśmy kawał drogi, więc towarzyszył mi lekki jet-lag, ale teraz jest już znakomicie.
Byliśmy w szoku, bo lot trwał 16 godzin, a ty na pierwszym treningu wyglądałeś bardzo dobrze.
Jestem wojownikiem i zjawiłem się tutaj, żeby walczyć.
Chcesz coś przekazać Iglesiasowi przed walką?
Chcę jedynie przekazać Osleysowi Iglesiasowi, że mam nadzieję, że jest gotowy. Liczę, że miałeś dobry obóz i jesteś dobrze przygotowany. Zawsze lubiłem wyzwania, pojedynkując się z najlepszymi na świecie. Zawsze szukałem wymagających rywali, z którymi można toczyć dobre walki. Dlatego liczę, że będziesz gotowy. Przekonamy się w piątkowy wieczór, na co go stać. Zjawiłem się tu, aby wygrać i zabrać ze sobą pasy do domu. Nieważne jak potoczy się walka. Istotne, abym to ja okazał się w niej lepszy. Polskim kibicom chcę powiedzieć, że liczę na ich obecność i mam nadzieję, że zobaczą bardzo ciekawy pojedynek.
Rozmowa z Isaakiem Chilembą w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl