GP Czech: Martin Vaculik najlepszy w Pradze, Maciej Janowski wykluczony z finału

Słowak Martin Vaculik wygrał żużlową Grand Prix Czech w Pradze, trzecią rundę indywidualnych mistrzostw świata. Maciej Janowski został wykluczony w finale za dotknięcie taśmy, natomiast lider klasyfikacji generalnej cyklu Bartosz Zmarzlik odpadł w półfinale. Drugie miejsce w finale zajął Brytyjczyk Tai Woffinden, natomiast trzecie Australijczyk Jason Doyle.
Patryk Dudek był w sobotę dwunasty, zaś Paweł Przedpełski piętnasty.
To drugi z rzędu turniej GP, w którym żaden z Polaków nie stanął na podium. W poprzednim - na PGE Narodowym w Warszawie - reprezentantom gospodarzy nie udało się awansować nawet do finału.
Sobotnie zawody nie były szczególnie emocjonujące - w poszczególnych brakowało "mijanek", kluczowy okazywał się start.
Do czołowej ósemki awansowali Zmarzlik (11 pkt w fazie zasadniczej) i Janowski (9 pkt przed półfinałem) - obaj w przeszłości wygrywali już Grand Prix na praskiej Markecie.
Po fazie zasadniczej, w której najlepszy okazał się Woffinden (13 pkt w tej części zawodów), zawody zakończyli Dudek (6 pkt) i Przedpełski (3 pkt).
Półfinały rozpoczęły się świetnie dla biało-czerwonych, bowiem Janowski wygrał pierwszy z nich (oprócz niego do finału awansował z tego biegu Woffinden).
Natomiast w drugim półfinale Zmarzlik, po nieudanym starcie, nie zdołał dogonić drugiego Doyle'a. Najszybszy w nim okazał się Vaculik.
Tuż przed rozpoczęciem wyścigu finałowego taśmy dotknął Janowski. W efekcie został wykluczony, a w bieg w trzyosobowym składzie zdecydowanie wygrał Słowak.
Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata oraz wicemistrz z poprzedniego sezonu ma 44 punkty i o jeden wyprzedza Janowskiego (przez dotknięcie taśmy stracił szansę awansu na pozycję lidera cyklu).
Praska Marketa jest torem, który najczęściej gościł cykl GP. Turnieje odbywają się tu nieprzerwanie od 1997 roku, a biorąc pod uwagę, że w ostatnich dwóch latach z powodu pandemii były dublowane, najlepsi żużlowcy świata rywalizowali w sobotę już po raz 28.
Tegoroczny cykl MŚ składa się z 11 rund, w tym czterech w Polsce. Kolejne zawody zaplanowano na 4 czerwca w niemieckim Teterowie.
Po inwazji Rosji na Ukrainę z rywalizacji wykluczono zawodników z kraju agresora - ubiegłorocznego mistrz świata Artioma Łagutę i brązowego medalistę Emila Sajfutdinowa.
