PlusLiga: Igor Kolaković zakończył pracę w roli trenera Aluron CMC Warty Zawiercie
Igor Kolaković zakończył pracę w roli trenera Aluron CMC Warty Zawiercie. Czarnogórski szkoleniowiec skupi się teraz na prowadzeniu reprezentacji Serbii. Wraz z nim z klubem pożegnał się też jego asystent – Srdjan Popović.
Igor Kolaković funkcję trenera Aluron CMC Warty Zawiercie objął latem 2020 roku. Pierwszy sezon nie należał do najłatwiejszych. Zespół prowadzony przez czarnogórskiego szkoleniowca zmagał się nie tylko z ligowymi rywalami, ale także z pandemiczną rzeczywistością. Zakażenia koronawirusem wśród zawodników, przekładane po kilka razy spotkania, mecze bez udziału publiczności, liczne restrykcje… Drużyna prowadzona przez Czarnogórca zdołała jednak wywalczyć awans do Final Four Pucharu Polski. Podczas półfinału turnieju rozgrywanego w Krakowie trafiła na Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i choć walczyła o awans do finału do samego końca, to ostatecznie uległa późniejszym triumfatorom w tie-breaku.
Zobacz także: Gdzie zagra Bartosz Kwolek? "Wielu zdziwi się moim wyborem"
W sezonie 2020/21 PlusLiga zespół trenera Kolakovicia zakończył rundę zasadniczą na 7. miejscu i zapewnił sobie udział w fazie play-off po rocznej przerwie. W niej Aluron CMC Warta Zawiercie dwukrotnie uległa późniejszemu mistrzowi Polski Jastrzębskiego Węglowi, i odpadła z walki o medale. Jurajskim Rycerzom pozostała rywalizacja o 7. miejsce, w której przeciwnikiem był Ślepsk Malow Suwałki. O tym, która z drużyn zostanie sklasyfikowana wyżej, decydował dopiero złoty set. Lepsi okazali się w nim zawodnicy z Suwałk, którzy wygrali 15:10. Tym samym drużyna z Zawiercia zakończyła PlusLigę na 8. pozycji.
W przerwie pomiędzy sezonami doszło do roszady w sztabie szkoleniowym. W roli asystenta trenera Dominika Kwapisiewicza zastąpił Srdjan Popović, który w przeszłości przez wiele lat współpracował z Igorem Kolakoviciem.
W drugim sezonie pracy Kolakovicia w Zawierciu czarnogórski duet trenerski poprowadził nasz zespół do historycznego sukcesu. Aluron CMC Warta rundę zasadniczą zakończyła na 4. miejscu w tabeli, co było dobrą pozycją wyjściową przed fazą play-off. Po pokonaniu w niej Asseco Resovii Rzeszów i PGE Skry Bełchatów, Jurajscy Rycerze zdobyli brązowy medal PlusLigi, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu. Szczęścia i przede wszystkim zdrowia zabrakło natomiast w Pucharze Polski. Kontuzja Maxiego Cavanny i choroba Miguela Tavaresa spowodowały, że do ćwierćfinału z Asseco Resovią Rzeszów przystąpiliśmy bez obu nominalnych rozgrywających. W tych okolicznościach Aluron przegrał na wyjeździe 1:3 i odpadł z rozgrywek.
– To był długi sezon, zmagaliśmy się z różnymi problemami, o których teraz nie chcę mówić. Chcę za to powiedzieć, że to była bardzo profesjonalna drużyna. Nawet jeśli różniły nas kwestie kulturowe, opinie, zwyczaje czy inne rzeczy, cel jednoczył nas do samego końca i doprowadził do tego brązowego medalu. Cieszę się, że doszliśmy do tego momentu razem. To historyczny wynik dla klubu, któremu życzę sukcesów w Lidze Mistrzów. Na koniec tego sezonu i mojej pracy w Zawierciu jestem bardzo szczęśliwy, bo myślę, że opuszczam klub lepszy, niż go zastałem. Sądzę, że to też rola trenera. Można oceniać trenerów jako lepszych lub gorszych, ale jeśli na koniec osiągniesz więcej od poprzedników, to oznacza to, że wykonałeś dobrą robotę – przyznał Igor Kolaković.
– Dziękuję Igorowi za dwa lata pracy zwieńczone historycznym sukcesem, a także Srdjanowi, który wspierał go jako asystent w ostatnim sezonie. Nasze drogi rozchodzą się, ale współpracę zwieńczyliśmy doskonałym rezultatem, dlatego żegnamy się w świetnych nastrojach. Życzę im powodzenia w dalszej karierze, a trenerowi Kolakoviciowi sukcesów z reprezentacją Serbii – powiedział Prezes Zarządu Aluron CMC Warty Zawiercie, Kryspin Baran.
Przejdź na Polsatsport.pl