Szef francuskiego MSW: Siedemdziesiąt procent fałszywych biletów

Piłka nożna
Szef francuskiego MSW: Siedemdziesiąt procent fałszywych biletów
fot. PAP

Siedemdziesiąt procent biletów angielskich kibiców na sobotni finał piłkarskiej Ligi Mistrzów Real Madryt - Liverpool (1:0) na Stade de France po wstępnej weryfikacji okazało się, że były fałszywe - poinformował szef MSW Gerard Darmanin na poniedziałkowej konferencji prasowej.

- Utrudnieniem było to, że bilety były papierowe. Zwykle są elektroniczne, zostały wystawione na papierze na prośbę klubu Liverpool. 22 tys. angielskich biletów było papierowych, co przyczyniło się do masowych i przemysłowych oszustw - dodał.

 

Darmanin przyznał, że policja francuska nadużywała gazu łzawiącego w stosunku do kibiców, którzy nie stosowali przemocy podczas meczu w sobotę. Media opisywały sceny używania gazu łzawiącego również wobec brytyjskich kibiców z dziećmi.

 

ZOBACZ TAKŻE: Premier Boris Johnson "głęboko rozczarowany" potraktowaniem kibiców Liverpoolu

 

Chaotyczne sceny przed Stade de France zostały w mediach nazwane narodowym wstydem, ponieważ Francja ma być gospodarzem Pucharu Świata w rugby w 2023 roku i igrzysk olimpijskich w 2024 roku.

 

- 2,7 tys. kibiców angielskich posiadających ważne bilety na mecz Real Madryt - Liverpool na Stade de France nie zostało wpuszczonych z powodu chaosu i zamieszek spowodowanych problemami organizacyjnymi - przyznała francuska minister sportu Amelie Oudea-Castera podczas konferencji prasowej.

 

Oudea-Castera poinformowała, że od 30 do 40 tys. angielskich kibiców chcących wejść na mecz albo nie miała biletów, albo miała fałszywe.

 

Francja zażądała od UEFA przeprowadzenia śledztwa w sprawie – podała minister.

 

Minister Darmanin zaatakował natomiast podczas konferencji kluby angielskie krytykujące działania francuskiej policji.

 

- Doktryna utrzymania francuskiego porządku pozwoliła uniknąć ofiar śmiertelnych i kontuzji. Porównanie z Igrzyskami Olimpijskimi i Pucharem Świata w rugby wydaje mi się dość nieproporcjonalne - minister bronił organizatorów meczu wobec oskarżeń angielskich klubów i mediów w Wielkiej Brytanii.

 

- Przypominam, że Francja zorganizowała w ostatnim czasie dużą liczbę meczów rugby i piłki nożnej na bardzo wysokim poziomie. Miało to miejsce szczególnie podczas finału Pucharu Francji. W 2019 r. finał między Liverpoolem a Tottenhamem miał te same problemy w Madrycie. Finał na Wembley kilka lat temu miał dokładnie te same problemy. A trener Liverpoolu wezwał kibiców do przyjazdu do Francji nawet bez biletów - podsumował Darmanin.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Rumunia - Kosowo. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie